- Restrukturyzacja spółek Grupy PKP jest faktem. Wyniki finansowe za 2009 rok potwierdzają, że decyzje o wdrożeniu tych procesów były jak najbardziej słuszne. Kryzys gospodarczy, który dotknął całą branżę, pomógł te konieczne zmiany przeprowadzić. Działania naprawcze przygotowywano i rozpoczęto jednak wcześniej i warto o tym pamiętać - pisze Łukasz Kurpierwski, rzecznik prasowy Grupy PKP.
Największą stratę rzędu 497,5 mln złotych odnotowało w 2009 roku PKP Cargo. Jednak to już w 2008 roku maszyniści przeszli do pracy w spółkach przewozowych, co w istotny sposób umożliwiło wprowadzenie zmian w firmie. W tym samym roku przygotowano nową strukturę organizacyjną, która weszła w życie 1 stycznia 2009 roku. W kolejnym etapie usprawniono również proces eksploatacji, unowocześniono relacje handlowe, zrezygnowano z utrzymywania zbędnego majątku, wreszcie zrestrukturyzowano zatrudnienie. Ten proces kosztował spółkę 250 mln złotych i należy mieć to na względzie szukając przyczyny niekorzystnego wyniku PKP Cargo w roku ubiegłym. Dzisiaj, po tym niezwykle trudnym czasie, spółka wychodzi na prostą, czego najlepszym dowodem jest zysk pierwszego półrocza sięgający 7,3 mln złotych. Determinacja zarządu PKP Cargo i jej pracowników pozwala sądzić, że to dopiero początek tych pozytywnych efektów. A kryzys gospodarczy ? Z pewnością istotnie pogłębił stratę roku 2009, bo przewozy towarowe zmniejszyły się wówczas o prawie 23 procent, jednak w żadnym razie nie leżał u podstaw przeprowadzanych zmian. Restrukturyzacja w tak dużym przedsiębiorstwie to skomplikowany proces. Gdyby jej początek sięgał początków kryzysu gospodarczego, to efektów z pewnością jeszcze byśmy nie dostrzegli.
Z podobną sytuacją mamy do czynienia w Telekomunikacji Kolejowej. Największa strata w historii spółki, sięgająca 35,2 mln złotych, nie została spowodowana jedynie zapaścią na rynku. Rozpoczęto gruntowny proces restrukturyzacji, którego koszt poniesiono właśnie w 2009 roku. Rezerwa restrukturyzacyjna na ten cel to kwota rzędu 17,4 mln złotych. Obecny rok Telekomunikacja planuje już zamknąć bez straty.
Restrukturyzacja czeka także Polskie Linie Kolejowe. Aby usprawnić przygotowanie i prowadzenie modernizacji kolejowych dróg utworzone zostało Centrum Realizacji Inwestycji. To jednak dopiero początek. Wybrany został doradca, który przygotuje program restrukturyzacji.
Największe emocje budzi jednak sytuacja PKP Intercity. W 2009 roku przewoźnik zanotował stratę, sięgającą 76,8 mln złotych, ale co najbardziej niepokojące, obecny rok nie odwrócił tego trendu.
Czy to przejęcie pociągów pospiesznych od Przewozów Regionalnych sprawiło, że spółka przestała radzić sobie z kosztami ? Nic bardziej mylnego ! Pierwszy kwartał funkcjonowania PKP Intercity z ofertą poszerzoną o wspomniane „pospieszne” spółka zakończyła zyskiem 13,6 mln złotych. Dopiero rozwijanie „dzikiej”- jak potwierdzają eksperci - konkurencji na torach, niespotykanej w żadnym innym kraju europejskim, spowodowało stopniowe pogarszanie wyniku przewoźnika. W 2009 roku przy tak znaczącym zwiększeniu oferty, pociągami podróżowało ponad 10 mln pasażerów mniej. Musiało to zaowocować stratą w obu firmach i tak też się stało. Rynek przewozów pasażerskich potrzebuje regulacji w zakresie prawa, tak jak w innych państwach, by konkurowano uczciwie i rok 2009 najlepiej uzasadnia konieczność wprowadzenia ustawowych zmian. Spółka rozpoczyna też proces intensywnych zmian, które mają istotnie poprawić efektywność gospodarowania.
Wspomnę jeszcze o dwóch niezwykle ważnych spółkach Grupy: PKP Energetyce ( 34,8 mln złotych zysku) i PKP LHS (17,1 mln złotych zysku). Ważnych, bo obie firmy świetnie poradziły sobie z niezwykle trudną sytuacją na rynku, zgnębionym kryzysem w całej gospodarce. Ich silną pozycję udowadniają jeszcze dodatnie wyniki pierwszego półrocza 2010: PKP Energetyka 38 mln zł, a PKP LHS 27,7 mln zł.