Koleje Śląskie: Taryfa biletowa musi dążyć do pewnych oszczędności

W ostatnim okresie w województwie śląskim dużo emocji wywołała zmiana zasad funkcjonowania biletów liniowych lokalnego przewoźnika. Koleje Śląskie, które oferują bilety ważne w dowolnym pociągu na określonym odcinku jednej z szeregu tras w pewnym przedziale czasowym, dzięki czemu podróż jest tam tańsza, niż gdyby stosowano wyłącznie standardowy cennik kilometrowy, skróciły czas ich ważności. Dla części podróżnych oznacza to wprost wzrost opłaty za przejazd, bo nowe okresy ważności w praktyce uniemożliwiają zrobienie nawet krótkiej przerwy w podróży czy przejechanie pomiędzy danymi miejscowościami w obu kierunkach, gdy pasażer nie potrzebuje na miejscu wiele czasu.

Pociągi jeżdżą częściej, więc... czas obowiązywania biletu można skrócić

Koleje Śląskie unikają jednak nazywania wprowadzonych korekt podwyżką. – Zmiana czasu obowiązywania biletów liniowych wynika z dopasowywania ich do naszego aktualnego rozkładu jazdy – mówi Magdalena Iwańska, rzecznik prasowy KŚ. – Dotychczasowe czasy były dostosowane do rozkładu jazdy sprzed kilku lat, a obecnie pociągi na wielu liniach kursują już częściej – tłumaczy. Należy przy tym zauważyć, że w większości przypadków możliwa jest bezpośrednia podróż w relacji objętej ofertą biletów liniowych, więc dostosowanie do aktualnych realiów powinno wynikać przede wszystkim nie z częstotliwości kursów, a z czasu jazdy pociągu.

Przedstawicielka KŚ zaznacza też, że konstruując ofertę biletów liniowych, przewoźnik myślał przede wszystkim o podróżach w jedną stronę. Dodaje, że w ciągu kilku ostatnich lat zaczęły obowiązywać inne oferty, np. łączące możliwość podróży koleją i komunikacją miejską. W związku z tym zmienić się mogły też potrzeby korzystających z biletów liniowych.

Na razie podwyżka cen prądu bez prostego przełożenia na ofertę, ale...

Lokalne Radio Piekary spekulowało, że zmiana, która mimo deklarowanych intencji przewoźnika uderzy pewne grono pasażerów po kieszeni, związana jest z podwyżkami cen prądu. – Trudno mówić o bezpośrednim powiązaniu tych dwóch tematów – komentuje Magdalena Iwańska. – Niemniej jednak optymalizacja naszej taryfy powinna zmierzać do pewnego rodzaju oszczędności, m.in. ze względu na większe wydatki na energię elektryczną. Wzrost jej cen odczują wszyscy przewoźnicy kolejowi – przyznaje.

KŚ prognozują wstępnie, że będą musiały przeznaczyć na opłaty za energię elektryczną ok. 10 mln zł więcej w skali roku. – W nowym rozkładzie jazdy nie są planowane jednak żadne związane z tym cięcia połączeń. Wręcz przeciwnie: rozkład jazdy 2018/2019 przynosi wzrost naszej pracy eksploatacyjnej do poziomu blisko 7,5 mln pociągokilometrów – mówi rzecznik prasowy spółki. – W obrębie połączeń realizowanych na terenie województwa oznacza to wzrost o ponad 7 proc. w porównaniu do rozkładu jazdy 2017/2018, a w przypadku połączeń poza województwem – o ponad 50 proc. – wylicza.