Na stronie MPK Kraków można przeczytać, że komunikacja w mieście pod Wawelem jest najlepsza w Polsce. Jednak o tym, że nie ma rozwiązań idealnych, przekonuje lektura artykułu opublikowanego w dzisiejszej „Gazecie Krakowskiej”. Dziennik zwraca uwagę na zachowanie motorniczych na pętli Mały Płaszów.
Chodzi o to, że motorniczowie podjeżdżają do przystanku dla wysiadających, wypuszczają ludzi i stoją kilkanaście minut zanim podjadą pod przystanek dla wsiadających. Zdaniem gazety, to lekceważenie pasażerów. Tymczasem okazuje się, że motorniczowie mają obowiązek jak najszybszego podjeżdżania na przystanek, szczególnie wtedy, gdy panują trudne warunki atmosferyczne. - Przypomnimy o tym motorniczym tramwajów odjeżdżających z pętli Mały Płaszów – obiecuje „Gazecie Krakowskiej” Marek Gancarczyk, rzecznik krakowskiego MPK.
Więcej