W poniedziałek, 16 kwietnia, w Krakowie odbyły się konsultacje społeczne projektu Strategii Rozwoju Transportu do 2020 roku (z perspektywą do 2030 roku). Oprócz prezentacji dokumentów przygotowanych przez Ministerstwo Infrastruktury, podczas spotkania miała także miejsce dyskusja. W jej trakcie wskazywano przede wszystkim na słabe strony i niedociągnięcia w projekcie SRT.
- Zauważam w przedstawionym projekcie Strategii Rozwoju Transportu szereg niedopowiedzeń. Jest np. mowa o polityce transportu miejskiego, ale zarazem brak szczegółowych informacji. Mamy tylko krótką próbę oceny tego, co dzieje się w Warszawie i Trójmieście. Pozostałe aglomeracje są pozostawione jednak bez oceny. Nie ma żadnej refleksji, oprócz ogólnego stwierdzenia, że trzeba te metropolie wspomóc w rozwoju transportu zintegrowanego - powiedział Roman Ciepiela, wicemarszałek województwa małopolskiego.
- Dobrze, że w SRT pojawia się koncepcja wybudowania linii kolejowej przez Podłęże i Piekiełko. Ta linia oczywiście posiada ważne odniesienia do rozwoju regionalnego. Posługujemy się argumentacją transeuropejską, chodzi o połączenia Morza Bałtyckiego z Morzem Czarnym. Taka argumentacja pozwoli uzyskać nam rekomendację Komisji Europejskiej - podkreślił Ciepiela. – W SRT pojawiają się jednak według mnie błędne parametry. Wskazano częstotliwość ruchu pociągów co 8 godzin, a to stoi w ostrej dysproporcji do roli tej przyszłej drogi kolejowej – dodał.
- Zdajemy sobie sprawę, że prezentowany dokument ma jedynie charakter ramowy, jednakże uważamy, że brak ujęcia korytarza transportowego Tarnów – Kielce – Warszawa, będzie później implikował brak odpowiedniego zadania inwestycyjnego. Dostrzegamy również, iż założenia dotyczące czasu przejazdu z Tarnowa w kierunku południowym, czyli w kierunku Sądecczyzny, są wysoce niewystarczające. Prędkość rzędu 80 km/h można traktować z uśmiechem w kontekście roku 2030. Istotna jest również kwestia związana z połączeniami pomiędzy aglomeracjami. Zakładana ilość połączeń na osi Tarnów – Rzeszów jest zbyt niska - zaznaczył przedstawiciel Urzędu Miasta w Tarnowie.
Włodzimierz Żmuda, dyrektor Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK w Krakowie, podkreślił z kolei, że istotne jest uzgadnianie procesów inwestycyjnych z sąsiednimi krajami. Jako przykład podał linię E30 w kierunku Zgorzelca. - Wyremontowaliśmy linię, tymczasem Niemcy po swojej stronie nie robią nic – podkreślił Żmuda. Jak dodał, istotne są również linie będące alternatywą wobec głównych szlaków kolejowych. - Ubiegły rok pokazał nam, co potrafi zrobić żywioł. Chodzi o zerwany most na Popradzie. Stąd wniosek, by odcinek od Nowego Zagórza do Łupkowa również ująć w tej strategii – apelował przedstawiciel PKP PLK.
- System transportowy musi składać się z gałęzi, które ze sobą współpracują. Lepiej byłoby do tej pory zmodernizować E30 np. na odcinku Kraków – Katowice, niż do wspomnianego już Zgorzelca. Podobnie rzecz ma się np. z Terespolem. Trzeba jeszcze powiedzieć o jednej rzeczy. My coraz częściej budujemy nie swoją infrastrukturę. Modernizując linie budujemy także elementy infrastruktury drogowej. Przy odbudowie mostu na Popradzie musieliśmy z kolei budować umocnienia brzegów rzeki. Czy to nie powinno być więc jakoś lepiej uregulowane? – pytał Żmuda.
Konsultacje społeczne Ministerstwa Infrastruktury na temat projektów Strategii Rozwoju Transportu do 2020 roku (z perspektywą do 2030 roku) oraz Prognozy oddziaływania na środowisko SRT, jakie miały miejsce 16 maja br. w Krakowie, były jednymi z pierwszych. Kolejne tego typu spotkania odbędą się w najbliższym czasie w Szczecinie, Lublinie oraz w Warszawie. Szczegółowe materiały (m.in. projekt SRT oraz prezentacje związane z tematem) można znaleźć na stronie internetowej MI – zobacz.
Zapisz się do newslettera:
