Inwestycje w formule partnerstwa publiczno-prywatnego ciągle nie mają w Polsce tak dobrego klimatu, jak w krajach Europy Zachodniej. Zdaniem Pracodawców RP jest jednak szansa, że organizacja mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r. wreszcie da mocny impuls do upowszechnienia PPP jako doskonałego narzędzia do realizacji inwestycji infrastrukturalnych.
Wraz z otrzymaniem przez Polskę i Ukrainę praw do organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r. przed naszym krajem stanęła ogromna szansa na szybki rozwój m.in. infrastruktury kolejowej. - Jej niedoinwestowanie wynika nie tylko z ograniczeń wydatków budżetowych, ale też z zadłużenia polskich kolei, które same nie są w stanie udźwignąć kosztów modernizacji np. dworców, będących dziś w opłakanym stanie – podkreślają eksperci Pracodawców RP. Dlatego też konieczne jest szukanie środków finansowania inwestycji z innych źródeł. Rozwiązaniem są środki unijne lub kapitał prywatny. Przykładem wykorzystania środków z UE jest przebudowa dworca krakowskiego - zostanie zrealizowana z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Natomiast przykładem współpracy podmiotu publicznego i prywatnego jest budowa stacji kolejowej połączonej z Centrum handlowym, która ma powstać w Katowicach.
Mimo przyjęcia planów rewitalizacji dworców i przekazania na ten cel z budżetu państwa w 2010 r. 350 mln zł, wyremontowane zostaną zaledwie 23 obiekty. W Polsce mamy ok. 2,6 tys. dworców, z czego jedynie ok. tysiąca jest rzeczywiście użytkowanych. 83 z nich posiadają status tzn. dworców strategicznych i to one będą rewitalizowane w pierwszej kolejności.
- Pieniądze płynące z budżetu są daleko niewystarczające, więc – jeśli chcemy mieć czym się pochwalić przed turystami-kibicami z całej Europy - musimy w kolejowe inwestycje zaangażować prywatnych inwestorów – mówią eksperci Pracodawców RP. Można być spokojnym o zainteresowanie z ich strony, bowiem wiele obiektów – jak chociażby w Gdańsku czy Sopocie - znajduje się w bardzo atrakcyjnych lokalizacjach.
Należy zaznaczyć, że zastosowanie PPP w przypadku przedsięwzięć kolejowych przynosi korzyści przede wszystkim w dużych przedsięwzięciach, które z jednej strony wymagają poważnych nakładów finansowych, z drugiej zaś opierają na wykorzystywaniu nowoczesnych technologii, wymagających znacznego doświadczenia w zarządzaniu projektami inwestycyjnymi.
Niewątpliwą przeszkodą do korzystania z prywatnego kapitału w inwestycjach kolejowych na naszym rodzimym podwórku jest - poza stosunkową małą wiedzą o korzyściach, jakie płyną z dobrego skonstruowania projektów PPP - nieuregulowanie stanu prawnego nieruchomości, na których znajdują się obiekty kolejowe. Utrudnieniem jest również konieczność podporządkowania się obowiązkom wynikającym z ochrony konserwatorskiej (wiele dworców to zabytkowe budowle) oraz wykluczenie gruntów kolejowych jako tzw. terenów zamkniętych z zakresu miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
Zdaniem Pracodawców RP mimo tych przeszkód wydaje się, że szanse, jakie daje formuła PPP, o wiele bardziej przewyższają ewentualne zagrożenia. Najbardziej bogate doświadczenia w stosowaniu formuły PPP w kolejnictwie ma Australia, Wielka Brytania i Belgia. Czas, by do tego grona innowatorów dołączyła także Polska.