Rozwój kolejowych przewozów aglomeracyjnych jest dość zróżnicowany. Są w kraju przykłady miast posiadających rozbudowane struktury tego transportu, inne dopiero organizują kolejową komunikację, bądź są na etapie tworzenia jej koncepcji. Nie budzi wątpliwości fakt, że kolej jest ważna w układach komunikacyjnych aglomeracji, może też być ich kręgosłupem.
W 2008 roku w Trójmieście udział kolei w przewozach aglomeracyjnych wyniósł prawie 13 proc., w Poznaniu 3,4 proc., w konurbacji śląskiej – nieco ponad 3,2 proc., w Krakowie – 1,1 proc. i podobny wynik odnotowała Łódź – 1 proc. W Warszawie w 2005 roku udział kolei w przewozach sięgał zaledwie 0,1 procenta, a w 2008 roku osiągnął już poziom 6 procent.
– Od kilku lat liczba podróżnych korzystających z transportu kolejowego w miastach stopniowo wzrasta. Wyniki wykonywanego badania typu modal split, które zakończy się jesienią, na pewno wskażą kolejny wzrost – zaznacza Michał Grobelny z TOR Konferencje, prowadzący debatę o przewozach kolejowych w systemie komunikacji, podczas „Seminarium z okazji 10-lecia SKM”, towarzyszącemu Kongresowi Transportu Publicznego 2015.
Nie ma wątpliwości, że wzorcem dla polskich miast może być Warszawa. W stolicy funkcjonuje Szybka Kolej Miejska (SKM) i Warszawska Kolej Dojazdowa (WKD), które obsługują ruch pasażerski w obrębie aglomeracji i na jej obrzeżach. Jest też dopełniający potrzeby połączeń z Warszawą regionalny przewoźnik – Koleje Mazowieckie. Jaki model tego transportu zapewni atrakcyjniejszą ofertę, zachęcającą do przemieszczania się pociągiem w obszarach aglomeracji?
– Wybór modelu dla kolei aglomeracyjnej zależy od przyjętej strategii, która określa jak realizować przewozy w oparciu o posiadane środki i dostępny zasób infrastrukturalny – mówi Marek Chmurski z Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie. – Kiedyś kolej aglomeracyjna miała dużo większy udział w dowozach osób do Warszawy. Dwadzieścia-piętnaście lat temu ten trend został odwrócony. Teraz ten stan przywracamy do normalności – podkreśla Chmurski.
Docelowy system regionalno-aglomeracyjny
Przywrócenie roli kolei w transporcie aglomeracyjnym determinuje to, jaka jest infrastruktura i jest przepustowość. – Teraz technicznie nie jesteśmy w stanie rozwijać systemów transportu kolejowego, ponieważ istniejąca przepustowość jest skończona – zastrzega Marek Chmurski. Dodaje też, że kiedy zostaną zrealizowane inwestycje modernizujące infrastrukturę kolejową będą podjęte prace nad stworzeniem systemu regionalno-aglomeracyjnego. – Wówczas trzeba będzie gruntownie przeanalizować potrzeby przewozowe i doprecyzować model rozwiązań transportowych uwzględniający wykorzystanie dla poszczególnych obszarów wszystkich rodzajów komunikacji, tj. połączeń tramwajowych i autobusowych, kolei i metra. Kolej już jest dobrym kręgosłupem transportowym Warszawy – zapewnia Marek Chmurski
– Jeśli sumujemy 64 mln pasażerów przewożonych rocznie przez Koleje Mazowieckie i 25 mln przez Szybką Kolej Miejską, to okazuje się, że kolej aglomeracyjna w stolicy jest tą, która w Polsce przewozi najwięcej osób, to jest ponad 30 procent – dodaje Dariusz Grajda, członek zarządu Kolei Mazowieckich. Zaznacza też, że w modelu transportu aglomeracyjnego musi być zachowana odpowiednia proporcja pomiędzy przewoźnikami. – Nie może być tak, że SKM funkcjonuje w oderwaniu od Mazowsza. Mieszkańcy regionu muszą dojechać i wyjechać z Warszawy – zaznacza Dariusz Grajda.
SKM i Kolei Mazowieckich od wielu lat współpracują w układaniu rozkładów jazdy, a więc w tym miejscu zaczyna się tworzenie oferty dla podróżnych. Dzięki temu spełnia ona potrzeby mieszkańców Warszawy oraz aglomeracji i obszarów poza nią. Cały tekst przeczytasz na portalu Transport-Publiczny.pl.