O dużym zaangażowaniu przewoźników w akcję przewozu uchodźców z miejscowości granicznych w głąb kraju mówili 8 marca prezesi Polregio i PKP PLK podczas konferencji Infrastruktura Polska i Budownictwo 2022. Choć pociągi wyjeżdżające m.in. z Przemyśla są bardzo mocno przeładowane, pozwalają na sprawny dojazd do Warszawy, Krakowa, ale i szeregu mniejszych miast – ocenili. Zgodnie podkreślali także dużą rolę zaangażowania się całej branży kolejowej w trudne przedsięwzięcie.
– Jesteśmy w sytuacji, w której jako przewoźnik schodzimy ze swojej rezerwy, a czasem także zdejmujemy tabor z połączeń regularnych, aby zasilić flotę obsługującą uchodźców z Ukrainy. Do środy 9 marca podstawiliśmy ok. 150 składów i przewieźliśmy 40-50 tys. osób – mówił Artur Martyniuk, prezes Polregio. Zwrócił uwagę, że liczba korzystających ze specjalnych połączeń rośnie, a ich sprawna organizacja jest możliwa dzięki koordynacji działań wszystkich przewoźników, w tym wielu spółek zajmujących się przede wszystkim obsługą ruchu regionalnego.
Przedstawił też działania mające zwiększyć możliwości taborowe Polregio: spółka oddaje do przeglądów tabor, który oczekiwał już na gruntowną naprawę 4. poziomu utrzymania, by doraźnie mógł on zostać skierowany do ruchu. Przedsiębiorstwo uruchamia teraz przewozy z Hrebennego, Przemyśla czy Uherzec. – Na początku uchodźcy jeździli głównie do Warszawy czy Krakowa. Teraz staramy się kierować ich do mniejszych, ale bardzo dobrze zorganizowanych miast, np. Olsztyna czy Kielc – opisywał. Polregio dodatkowo wspiera Koleje Niemieckie, które zaangażowały się w przewóz uciekających z Ukrainy, poprzez udostępnianie drużyn konduktorskich czy punktów tankowania.
– Myślę, że szybko przekroczymy liczbę 100 tys. przewiezionych uchodźców – przewidywał prezes Polregio. Jak wskazywał prezes PKP Polskich Linii Kolejowych Ireneusz Merchel, wszystkie spółki przewożą każdego dnia 16 – 18 tys. osób wyjeżdżających z Ukrainy, a do środy łączna liczba przewiezionych uchodźców sięgnęła już 160 tys. Podkreślał, że jego przedsiębiorstwo koordynuje wspólnie z PKP Intercity całą akcję, w którą mocno zaangażowała się cała branża.
– Liczba pociągów codziennie się zwiększa – stwierdził. Podkreślił jednocześnie że potrzeby są cały czas ogromne, bo pociągi z miejscowości granicznych wyjeżdżają bardzo przeładowane. – W wagonach w których jest 300 czy 350 miejsc, znajduje się 700, 800, a nawet 1000 osób. Musimy sobie zdawac sprawę z tych trudnych warunków – wyliczał przedstawiciel krajowego zarządcy infrastruktury.
Opisywał też, że każdego dnia organizowany jest sztab z udziałem przewoźników i przedstawicieli rządu, który podejmuje decyzje o dalszym kształcie akcji przewozu uchodźców. – To ciężka praca – stwierdził, dziękując wszystkim osobom i przedsiębiorstwom, które uczestniczą w przedsięwzięciu.
Wczoraj (9 marca) o przewiezieniu
ponad 300 tys. obywateli Ukrainy, w tym ponad 157 tys. na trasach z terenów przygranicznych informowało PKP Intercity.