Studenci z Katowic nie mogą już patrzeć na brudny dworzec w Katowicach-Ligocie i – wobec niemocy kolejarzy – chcą namówić podróżnych, żeby sami pomogli w posprzątaniu budynku – podaje „Gazeta Wyborcza”.
Aleksander Krajewski, student architektury z Katowic pojawił się na dworcu w Katowicach-Ligocie przez przypadek, ale długo będzie pamiętał tę wizytę. Widok brudnych ścian, zniszczonych ławek, wybitych okien i ten okropny zapach tak zapadły mu w pamięć, że postanowił coś z tym zrobić – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Wspólnie ze znajomymi przygotował akcję zachęcającą mieszkańców Katowic do posprzątania dworca. Są już plakaty i film promujący akcję. W planie jest m.in. wspólne mycie dworcowych posadzek, czyszczenie ścian, zbieranie śmieci. Wystarczy przynieść ze sobą środki czystości. Datę Krajewski wybrał nieprzypadkowo. To 24 kwietnia, czyli 38. urodziny dworca – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Więcej