Jak powiedział "Rynkowi Kolejowemu" Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej, trwają rozmowy z Alstomem na temat tego, ile ze składów Pendolino, które ma zakupić PKP Intercity, będzie wyposażonych w mechanizm wychylnego pudła. - Chcielibyśmy, żeby to była możliwie duża liczba - podkreśla wiceminister, który nie wyklucza także, że wszystkie 20 pociągów będzie mogło wykorzystywać tę technologię.
Rynek Kolejowy: Na jakim etapie są prace nad projektem taborowym dla PKP Intercity?
Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury: W przypadku projekt pozyskania taboru do połączeń międzyaglomeracyjnych ważną datą było oficjalne potwierdzenie wyboru wykonawcy, które od PKP Intercity otrzymał Alstom. Z drugiej strony przygotowane zostało zweryfikowane studium wykonalności zawierające analizę korytarzową, która potwierdziła wysoką efektywność projektu. Założenia zostały uzgodnione z inicjatywą Jaspers co jest bardzo ważne. Jednocześnie przygotowany został aneks do umowy wieloletniej spełniający postulaty Jaspersa dotyczące m.in. uwzględnienia w niej kryteriów jakościowych.
Czy ministerstwo jest zainteresowane i przygląda się sprawie wyposażeniu nowego taboru w mechanizm wychylający pudło?
Oczywiście, że tak. Jesteśmy na bieżąco informowani o toczonych rozmowach. Oferta przedstawiona przez Alstom w tym zakresie jest negocjowana. Rozmawiamy o cenie i liczbie wyposażonych pojazdów. Chcielibyśmy, żeby to była możliwie duża liczba.
Czy realne jest zakup wszystkich pojazdów w wersji z wychylnym pudłem?
Takiej opcji też nie wykluczam.
Kiedy zatem zakończą się rozmowy i zostanie podpisana umowa z Alstomem?
Zakładamy podpisanie umowy z dostawcą taboru w drugiej połowie maja. To wynika oczywiście z terminów ważności oferty.