Maleją szanse na uruchomienie linii tramwajowej na dworzec w Gorzowie Wielkopolskim w najbliższym czasie. Początkowo było mówione, że linia nr 4 i 5 może się zatrzymywać przy Dworcowej od lipca. Dziś wiadomo, że termin ten okazał się nierealny - czytamy na portalu egorzow.pl.
Co więcej, w tej sprawie urzędnicy Wydziału Dróg i Transportu Publicznego nabrali wody w usta. Oficjalnie nie chcą się wypowiadać, odsyłają do miejskiego inżyniera ruchu. Ten podobnie - tłumaczy, że głos zabierze po kolejnym spotkaniu z dyrektorem Miejskiego Zakładu Komunikacji, który teraz przebywa na urlopie. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że prawdopodobnie - jeśli już zapadnie decyzja - to tramwaje na dworze pojadą dopiero od przyszłego roku.
Według specjalistów jest kilka poważnych zmian, które trzeba by było wprowadzić. Dyrektor MZK mówił nam kilka dni temu, że nadal są kwestie, które dzielą. Inne stanowisko ma MZK, inne miejski inżynier ruchu i Wydział Dróg. Zdaniem Romana Maksymiaka, ulica, którą jeździłby tramwaj czyli Dworcowa powinna być z pierwszeństwem przejazdu. Według obecnej organizacji ruchu, pierwszeństwo mają auta jeżdżące ul. Jancarza.
Dyrektor MZK jest jednak dobrej myśli. Twierdzi, że pomysł udałoby się szybko zrealizować.
Jak mówili nam nieoficjalnie urzędnicy Wydziału Dróg, na skrzyżowaniu przy dworcu, by było bezpieczniej, powinna zostać zamontowana sygnalizacja świetlna. Na urządzenie trzeba by rozpisać przetarg, a procedury trwają - nawet do kilku miesięcy. Poza tym nie wiadomo co będzie z istniejącym tam parkingiem.
Do kolejnego spotkania specjalistów od organizacji ruchu i dróg ma dojść po 6 lipca. Wówczas z urlopu wraca dyrektor MZK.