Choć połączeń z Gorzowa Wielkopolskiego do Warszawy przybyło, ich rozkład jazdy spotyka się z krytyką. Do stolicy dojechać można teraz bowiem co prawda trzy razy na dobę, ale za to znacznie wolniej niż jeszcze do połowy grudnia. – Oferujemy podróżnym lepsze godziny kursowania i szybkie połączenia przesiadkowe – odpowiada przewoźnik.
Wraz z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy liczba połączeń dalekobieżnych wyjeżdżających z Gorzowa Wielkopolskiego znacznie się zwiększyła. Wcześniej podróżni mieli do dyspozycji tylko jeden kurs do Warszawy, a obecnie obsługa miasta opiera się na trzech parach pociągów, w tym jednym wielorelacyjnym.
Dzięki takiemu rozwiązaniu bez przesiadki można dojechać stąd nie tylko do Warszawy, i to trzy razy dziennie zamiast jedynie raz, ale także do Krakowa czy Częstochowy. Skierowanie części pociągów trasą przez Krzyż i Piłę zamiast przez Poznań pozwoliło także na utworzenie bezpośrednie połączenia z Bydgoszczą i Toruniem.
Taki układ ma jednak także bardzo istotną wadę – czas podróży do stolicy znacznie się wydłużył. – W byłym już rozkładzie jazdy miasto to miało tylko jedno połączenie do Warszawy, TLK „Gorzowiak”, z czasem przejazdu niewiele ponad pięć godzin. Obecnie czas przejazdu został wydłużony w każdej z trzech zaproponowanych wersji nawet o dwie godziny – pisze w liście do redakcji jeden z naszych czytelników.
Szybciej z przesiadką na EIC
Rzeczywiście do połowy grudnia kursujący przez Krzyż, Poznań i magistralę E20 pociąg „Gorzowiak” zapewniał możliwość dojazdu do Warszawy Centralnej w 5 godz. 40 min. Dziś odjeżdżający o podobnej porze TLK „Osterwa” dociera do stolicy po 7 godz. 15 min. Popołudniowy „Moniuszko” pokonuje tę samą trasę w 6,5 godz., ponad 7 godz. jedzie natomiast nocna „Aurora” kierowana jako jedyna starą trasą przez Poznań.
W efekcie wszystkie pociągi bezpośrednie oferują podróż dużo dłuższą niż realizowana z przesiadką na EIC w Krzyżu (w ten sposób można dotrzeć do Warszawy nawet w 5 godz. 8 min.).
IC: Teraz można pojechać do stolicy na jeden dzień
PKP Intercity zapewnia jednak, że choć czas jazdy do Warszawy wydłużył się, spółka oferuje podróżnym o wiele atrakcyjniejsze godziny odjazdów. – W poprzednim rozkładzie pasażerowie mogli skorzystać z pociągu TLK „Gorzowiak”, który przyjeżdżał do stolicy przed godziną 12:00, a w drogę powrotną wyruszał po godzinie 13:00. Taki układ połączeń nie umożliwiał dogodnego dojazdu i powrotu z Warszawy w jednym dniu. W nowym rozkładzie został uruchomiony pociąg nocny oferujący lepsze sloty czasowe zarówno dla Gorzowa, jak i Warszawy – przekonuje Beata Czemerajda z biura prasowego PKP IC. – W takim modelu wymagany jest jednak czas na przełączanie grup wagonów – dodaje (manewry odbywają się w Krzyżu i Poznaniu).
Przedstawicielka przewoźnika mówi też, że nie zabrano możliwości szybkiego dojazdu do stolicy w południe. – O godzinie 7:00 odjeżdża pociąg do Krakowa z wagonami do Warszawy. Dogodne z nim skomunikowanie przygotowano w Poznaniu, co umożliwia dojazd do Warszawy po godzinie 12:00 – wskazuje. Aby skorzystać z takiego wariantu, trzeba jednak wsiąść do krakowskiej części składu i przesiąść się na o wiele droższy EIC.
Można zaoszczędzić czas, przesiadając się w... dwie minuty
W podobny sposób przyspieszyć można podróż popołudniowym TLK „Moniuszko”. – Ma on skomunikowanie w Krzyżu na pociąg ze Szczecina. Połączenie umożliwia dojazd do Warszawy na godzinę 20:37 oraz 21:59 (bezpośrednio) – wskazuje Beata Czemerajda. Chcący przesiąść się na TLK „Gałczyński” relacji Szczecin – Lublin na przesiadkę mają jednak jedynie... dwie minuty.
– Z powrotem pociągi odjeżdżają z Warszawy o godzinie 6:30 (bezpośredni) albo 7:20 (TLK z przesiadką w Krzyżu). Po południu pociągi powrotne z odjeżdżają o 14:05 (bezpośredni) oraz, z przesiadką w Poznaniu, o 14:30 (TLK) i 16:00 (EIC) – wylicza przedstawicielka przewoźnika. Do tego dochodzi jeszcze pociąg nocny o 22:35. Także w kierunku Gorzowa najszybszy pociąg bezprzesiadkowy jedzie jednak 6,5 godziny.