Ostatnio bardzo głośno zrobiło się w mediach o planowanych zmianach w PKP Intercity. Sprawa dotyczy, jak to fachowo zostało określone "porządkowania portfela marek" należących do spółki, czyli likwidacji kategorii pociągów pospiesznych i ekspresów na rzecz TLK i Intercity.
Ilość, a co gorsza różnorodność informacji dotyczących wspomnianego tematu, jakie pojawiły się w minionym tygodniu, może przyprawić przeciętnego pasażera o przysłowiowy ból główy. W zwiazku z tym, chcielibyśmy wyjaśnić i "wyprostować" pewne zagadnienia, tak żeby wszystko stało się jasne. Jak dowiedzieliśmy się z PKP Intercity, docelowo planowana jest likwidacja wszystkich pociągów w 2 kategoriach: pospieszne i ekspresowe. Wszystkie pospieszne oraz część wybranych ekspresów, zostaną przemianowane na TLK (nie będzie już pełnej nazwy Tanie Linie Kolejowe, jak podają niektóre źródła, tylko jej skrót), natomiast pozostałe ekspresy trafią do kategori Intercity. Pociągi kategorii Eurocity pozostaną bez zmian. Cała operacja ma na celu utworzenie dwóch silnych brandów w PKP Intercity: TLK w kategorii ekonomicznej i Intercity w kategorii biznesowej. Nieprawdziwe są także informacje, jakoby była to cicha i ukryta podwyżka, którą spółka chce w ten sposób zastosować. Po pierwsze taryfa M, w której jeżdżą pociągi kategorii TLK, jest tańsza od kategorii D, mającej zastosowanie w przypadku zwykłych pospiesznych (niewiele, ale jednak), a po drugie jak poinformowała nas Beata Czemerajda z Biura Rzecznika Prasowego PKP Intercity, docelowo nie będzie rezerwacji miejsc we wspomnianych TLK-ach (a przynajmniej w 2 klasie), jak to ma miejsce obecnie. Mamy również, niepotwierdzone na razie informacje, że spółka planuje zrównać taryfę za przejazd TLK w obu klasach (1 i 2), a jedyną różnicą, będzie obowiązkowa rezerwacja miejsca w 1 klasie, w wysokości 10 zł. Pierwsze zmiany w brandingu rozpoczną się już niedługo, 2 listopada i będą wprowadzane stopniowo. Planowane zakończenie całej "operacji" przewidywane jest na grudzień 2010 roku, tak żeby w rozkładzie, który wejdzie w życie w tym właśnie okresie, system połączeń był już jasny i klarowny dla przeciętnego pasażera.

*Fot. Rynek Kolejowy.