Pociągi najwyższej kategorii, które obsłużą składy Pendolino, będą jedynymi w kraju, w których niepełnosprawni podróżni nie będą mogli liczyć na ułatwienia przy zakupie biletów. Przewoźnik potwierdza, że z 650-złotowej opłaty dodatkowej dla kupujących bilet w trakcie podróży nie będą zwolnione osoby o ograniczonej mobilności.
Wszystko wskazuje na to, że wprowadzenie do ruchu jednostek Pendolino stanie się pierwszym w kraju przypadkiem, kiedy rozpoczęcie eksploatacji nowego taboru przyniesie wyraźne pogorszenie warunków podróży osób niepełnosprawnych. Dziś pasażerowie o ograniczonych możliwościach samodzielnego poruszania się, w tym ci korzystający z usług PKP Intercity, korzystają bowiem z praw nadanych im dzięki unijnemu rozporządzeniu dotyczącemu praw i obowiązków pasażerów w ruchu kolejowym. Przyjęte na szczeblu europejskim przepisy pozwalają im na bezproblemowy zakup biletu bez dodatkowych opłat wewnątrz pociągów. Ma to skrócić ich drogę na peron – nie muszą stać w kolejce do kas – i znacznie uprościć odprawę.
Niedyskryminujący znaczy taki sam?
Jak poinformowała nas Beata Czemerajda, naczelnik wydziału komunikacji i public relations PKP Intercity, spółka nie zamierza wprowadzić takiego udogodnienia na pokładach pociągów EIC Premium. – Jako przewoźnik kolejowy działający w krajach UE, realizujemy zobowiązania nałożone na nas Rozporządzeniem (WE) 1371/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z 23 października 2007 r. – potwierdza. – Zgodnie z Rozporządzeniem zapewniamy – na niedyskryminujących zasadach – dostęp osobom niepełnosprawnym do korzystania z naszych usług w sposób analogiczny do innych pasażerów. Tym samym przy przejazdach pociągami Pendolino każdy z pasażerów będzie miał do dyspozycji te same kanały sprzedaży biletów – dodaje.
Odejście od dotychczasowych zasad
Oznacza to, że budząca kontrowersje decyzja o wstrzymaniu sprzedaży biletów wewnątrz składów i obłożenie wejścia bez biletu na pokład sowitą opłatą dodatkową w wysokości 650 zł, ma być stosowana bez oczywistego dotychczas wyjątku. Budzi to tym większe zdziwienie, że PKP Intercity do tej pory umożliwiało niepełnosprawnym odprawę wewnątrz swoich składów w zasadzie bez ograniczeń, także po wprowadzeniu obowiązkowych rezerwacji, a drużyny konduktorskie były w większości odpowiednio przeszkolone w tym zakresie. Przewoźnik nie tylko nie doliczał inwalidom poruszającym się bez przewodnika opłat za wydanie, ale też pozwalał im czekać na kontrolę bez konieczności zgłaszania się do obsługi. Te same regulacje dotyczą także osób powyżej 70. roku życia bez względu na ich stan zdrowia oraz niewidomych, których przewodnikiem jest pies.
Rozporządzenie daje jasne wytyczne
Spółka publikuje na swojej stronie internetowej nie tylko własne zasady odpraw, ale także treść unijnego rozporządzenia. Można się więc przekonać nawet bez konieczności szukania aktów prawnych poza tymi, których lekturę proponuje sam przewoźnik, że dotychczasowa praktyka ma silne oparcie w przepisach.
Już w preambule rozporządzenia znajdziemy wyrażony wprost zapis – „(...) Osoby niepełnosprawne i osoby o ograniczonej sprawności ruchowej powinny mieć możliwość zakupu biletu w pociągu bez dodatkowych opłat”, który ma swoje odzwierciedlenie w samej treści – „Osobom niepełnosprawnym i osobom o ograniczonej sprawności ruchowej rezerwacje oraz bilety oferowane są bez dodatkowych opłat. Przedsiębiorstwo kolejowe, sprzedawca biletów lub operator turystyczny nie mogą odmówić osobie niepełnosprawnej lub osobie o ograniczonej sprawności ruchowej dokonania rezerwacji lub wystawienia biletu ani żądać, aby osobie tej towarzyszyła inna osoba, chyba że jest to absolutnie konieczne w celu zapewnienia zgodności z zasadami dostępu, o których mowa w ust. 1 [niedyskryminujące zasady dostępu]”. (WE 1371/2007, preambuła, ust. 10 i art. 19, ust. 2).