Nowy dworzec we Wrzeszczu miał powstać wspólnymi siłami samorządu i kolei. Ale Polskie Linie Kolejowe szybko zapomniały o porozumieniu i ogłosiły właśnie przetarg - m.in. na modernizację stacji... Gdańsk Wrzeszcz - informuje "Gazeta Wyborcza".
Zgodnie z warunkami przetargu perony na stacji Gdańsk Wrzeszcz nie będą się niczym różnić o tych w Nasielsku czy Tczewie. Będą pokryte polbrukiem, a podróżnych przed deszczem ochroni wiata z blachy trapezowej podpierana betonowymi słupami, a wszystko utrzymane w żółto-niebieskich barwach. Zdaniem architektów ta stylistyka przypomina najgorsze dworce z czasów Polski Ludowej.
Jesienią ubiegłego roku władze Gdańska oraz PKP PLK i PKP SKM podpisali porozumienie, w myśl którego wspólnymi siłami tych instytucji we Wrzeszczu miał powstać dworzec ze stylowymi peronami i halą. W tej chwili trwa konkurs na koncepcję architektoniczną obiektu, w którym rywalizują czołowe polskie pracownie. Latem ma być wybrany zwycięski projekt. Wszystko to jednak może okazać się niepotrzebne, jeżeli PKP PLK rozpocznie prace według swojej koncepcji.
- Trudno mi w to uwierzyć. Jeszcze w maju mamy dostać ostateczne propozycje pracowni, które uczestniczą w przetargu na koncepcję dworca we Wrzeszczu. Będą one oceniane także przez przedstawicieli PLK. I co, powiedzą nam: "przepraszamy, ale z porozumienia nici"? To musi być jakieś nieporozumienie. W środę wyjaśnię tę sprawę - mówi „Gazecie Wyborczej” Wiesław Bielawski, wiceprezydent Gdańska.
Niestety PKP PLK zaangażowane w spór z przewoźnikami pasażerskimi nie miało czasu na ustosunkowanie się do zarzutów.
Więcej