- Jesteśmy grupą młodych architektów i entuzjastów, którzy walczą przeciwko wyburzeniu dworca w Hawierzowie – piszą w liście do redakcji „Rynku Kolejowego” obrońcy budynku. Kierowali oni już różne pisma do wielu instytucji w obronie budynku. Na razie jednak bezskutecznie.
- Bardzo ciekawy jest budynek dworca w Hawierzowie. Budynek został zaprojektowany w stylu brukselskim i jest jednym z najbardziej cennych architektonicznie w mieście. Niestety, ani miasto, ani kolejarze nie potrafią zrozumieć, jaką wartość ma ten budynek – czytamy w liście. - Nasze starania o nadanie budynkowi zabytkowego charaktery poszły na marne. Ministerstwo Kultury całkowicie zignorowało przygotowane raporty na ten temat – piszą obrońcy dworca.
Głównym argumentem do odmowy było to, że budynek jest w złym stanie technicznym. - Urzędnicy, który odrzucili projekt nadania obiektowi statusu zabytku, nawet nie pozwolili zaprezentować argumentów przemawiających za tym, aby obiekt na listę zabytków jednak wpisać - czytamy w liście. Według miłośników architektury, ochrona zabytków w Czechach nie działa działa tak, jak powinna.
W związku z zaistniałą sytuacją przygotowana została petycja, pod którą podpisać się może każdy, kto uważa, że dworzec powinien pozostać na swoim miejscu. Link do petycji można znaleźć tutaj. Zwolennicy wpisania dworca na listę zabytków założyli także profil na portalu społecznościowym Facebook.
Więcej informacji na temat dworca i akcji jego obrony można znaleźć tutaj.