Zarządca brytyjskiej infrastruktury Network Rail za rok podatkowy 2013-2014 wypracował zysk w wysokości ponad miliarda funtów. Wynik jest znacznie lepszy od wcześniejszego (za okres 2012-2013), kiedy to zysk wyniósł 747 mln funtów. To kolejny dowód na to, że brytyjska kolej ma się całkiem dobrze.
W okresie od 1 kwietnia 2013 do 31 marca 2014 zysk Network Rail wyniósł 1,035 mld funtów. podczas gdy obroty wzrosły o 0,2 mld funtów w stosunku do 6,1 mld osiągniętych rok temu. Sam zarządca infrastruktury mówi o "renesansie" brytyjskiej kolei. A ten spowodowany jest przede wszystkim rosnącą liczbą pasażerów, którzy coraz chętniej wybierają podróż pociągiem. Tylko w ciągu ostatniego roku liczba przewiezionych pasażerów na brytyjskiej sieci kolejowej wzrosła o 5,7 proc - do 1,5 mld osób.
W ciągu ostatnich dwudziestu lat, czyli od czasu, gdy sprywatyzowano brytyjską sieć kolejową, liczba przewożonych w ciągu roku pasażerów została podwojona. Tegoroczny wynik tak naprawdę mógł być nawet nieco lepszy, jednak w ciągu ostatniego roku sporo pociągów zostało odwołanych ze względu na trudne warunki zimowe oraz podmycie linii kolejowej w miejscowości Dawlish, prowadzącej z Londynu na zachód wyspy. M. in. te zdarzenia miały wpływ na pogorszenie punktualności pociągów - z 90,9 proc. do 90 proc. Network Rail za cel stawia sobie osiągnięcie punktualności na poziomie 92,5 proc.
Zarządca infrastruktury deklaruje, że zysk za niedawno zakończony rok podatkowy zostanie przeznaczony na inwestycje w infrastrukturę.