Bogusław Liberadzki, w latach 90. XX w. minister transportu i gospodarki morskiej, a obecnie poseł SLD do Parlamentu Europejskiego, poproszony przez RK kilka dni temu o komentarz nt. sytuacji w Przewozach Regionalnych, stwierdził, że odmowa Ministerstwa Finansów, by wpisać do rezerwy celowej 1,2 mld zł na 2014 r. na restrukturyzację PR, jest dowodem „antykolejowej polityki rządu PO-PSL”. Dziś publikujemy stanowisko, jakie otrzymaliśmy w reakcji na słowa min. Liberadzkiego, Mikołaja Karpińskiego, rzecznika Ministerstwa, Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.
Bogusław Liberadzki mówił m.in.:: Czy rząd polski czuje się odpowiedzialny z utrzymanie i rozwój usług użyteczności publicznej w formie regionalnych przewozów kolejowych? Są one adresowane do grup społecznych o dochodach średnich i poniżej średnich, którzy mają ograniczone lub bardzo ograniczone dochody i możliwości korzystania z innych form transportu.
Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu kierowanego przez Sławomira Nowaka, nie zgadza się z zarzutami, że rząd nie dba o kolej, jednak zwraca uwagę, że za organizację przewozów w regionach odpowiedzialne są samorządy wojewódzkie – Odpowiedzialnością rządu jest rozwój transportu kolejowego ze szczególnym uwzględnieniem modernizacji, rozbudowy i rewitalizacji infrastruktury kolejowej. Natomiast za przewozy pasażerskie w poszczególnych segmentach rynku odpowiedzialni są ich organizatorzy. Zgodnie z Ustawą o publicznym transporcie zbiorowym, w odniesieniu do kolejowych przewozów regionalnych takim organizatorem są samorządy województw. Wsparcie rządu dla tych segmentów rynku to środki przekazywane corocznie z rezerwy celowej budżetu państwa oraz Funduszu Kolejowego, a przeznaczane na nabywanie przez samorządy pojazdów szynowych: rezerwa celowa budżetu państwa tj. ok. 116,5 mln zł rocznie, a Fundusz Kolejowy 100 mln rocznie – powiedział Karpiński.
Dodać w tym miejscu jednak należy, iż niedawno pisaliśmy, że rząd zamierza zabrać samorządom wojewódzkim środki z FK na inwestycje taborowe, przeznaczając je na działania inwestycyjne na sieci PKP PLK.
Komentując kwestię odmowy przyznania przez Ministerstwo Finansów dotacji 1,2 mld zł dla PR, Mikołaj Karpiński przypomniał: – Ministrowie finansów oraz transportu już w marcu br. w pismach do marszałków województw zapowiedzieli, że decyzje odnośnie przyszłości spółki Przewozy Regionalne muszą podjąć jej właściciele, przedstawiając do końca kwietnia 2013 r. program przekształceń. Dopiero taki program zaakceptowany przez resorty transportu i finansów byłby podstawą do zaangażowania środków finansowych i gwarantował poprawę sytuacji. Do chwili obecnej resorty nie otrzymały satysfakcjonującej odpowiedzi. Powyższe decyzje uzasadniały doświadczenia z lat 2008-2009, kiedy rząd przekazał udziały w spółce Przewozy Regionalne samorządom, że jednostki odpowiedzialne za organizowanie i dotowanie przewozów regionalnych należy uczynić jednocześnie odpowiedzialnymi za przedstawienie koncepcji zmian – oświadczył Mikołaj Karpiński, zwracając jednocześnie uwagę, że „prawidłowa obsługa rynku kolejowych przewozów regionalnych nie musi być koniecznie realizowana przez spółkę Przewozy Regionalne. Są pozytywne przykłady innych dobrze funkcjonujących przewoźników działających w regionach”.
Rzecznik MTBiGM stwierdził jednocześnie, że nie można się zgodzić z tezą Bogusława Liberadzkiego, iż nieuzasadnione jest wydatkowanie środków publicznych na rozwój przewozów dalekobieżnych. – Wypowiedź taka świadczy o nieznajomości prawa, ponieważ minister właściwy ds. transportu jest ustawowo organizatorem przewozów międzywojewódzkich i w miarę możliwości budżetu, przy wsparciu środków Unii Europejskiej na modernizację taboru, stara się poprawić jakość i dostępność usług w tym segmencie rynku – zakończył Mikołaj Karpiński.