– Inwestycje kolejowe finansowane z Regionalnych Programów Operacyjnych w większości okazały się bardzo efektywne. Trzeba jedynie zebrać doświadczenia, jakie udało się uzyskać przy ich realizacji do roku 2015 i nie popełniać błędów, które się przydarzyły – powiedział podczas Forum Dyrektorów Transportu i Infrastruktury Andrzej Massel, były wiceminister transportu.
– Przykładem dobrze przeprowadzonej modernizacji jest linia 356 na odcinku z Poznania do Wągrowca. Dzięki budowie nowych przystanków i podniesieniu prędkości kursuje tam w tej chwili 17 par pociągów, które są niezwykle popularne wśród pasażerów. W zasadzie można zastanawiać się, czy w celu zwiększenia przepustowości szlaku nie należało tam zbudować jeszcze dwóch mijanek – powiedział Massel, a jego słowa potwierdził obecny na sali Jerzy Kriger, dyrektor Departamentu Transportu w Wielkopolskim Urzędzie Marszałkowskim.
– Można powiedzieć, że padliśmy ofiarą klęski urodzaju. Dzięki modernizacji linii 356 i 353 pomiędzy Poznaniem a Gnieznem, którą osobiście nadzorował minister Massel, w województwie mamy o milion pasażerów więcej. To przykład na to, że w kolej warto inwestować – powiedział Kriger.
Były wiceminister transportu zwrócił też uwagę na inwestycje, na które wydano miliony złotych, a które w żaden sposób nie przyczyniły sie do poprawy warunków podróżowania. W tym miejscu wymienił min. rewitalizacje przeprowadzone w ostatnich latach w województwie podkarpackim