Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, Koleje Wielkopolskie mają zadebiutować w najbliższą środę w Lesznie. Jest jednak w związku z tym problem, ponieważ wielu podróżnych do tej pory w ogóle nie słyszała o nowym przewoźniku, a biletów na przejazd nadal nie da się kupić.
Koleje Wielkopolskie mają zajmować się obsługą połączeń regionalnych na terenie województwa, a w związku z tym będą one stopniowo przejmować obsługę linii od dotychczasowego operatora – Przewozów Regionalnych. Wstępny plan zakładał obsługiwanie wszystkich niezelektryfikowanych połączeń, w tym na linii z Poznania do Wągrowca i Wolsztyna, jednak na tych liniach mają trwać remonty, w związku z którymi Koleje Wielkopolskie będą przez najbliższe pół roku jeździły tylko z Leszna do Zbąszynka, Jarocina i Ostrowa Wielkopolskiego.
Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza", pasażerowie póki co nie wiedzą o nowym przewoźniku. Dopiero w czwartek rano wywieszono nowy rozkład, niezbyt rzucający się w oczy. Jeszcze w piątek nie można było kupić biletu na pociąg Kolei Wielkopolskich. Także szczegóły współpracy pomiędzy Przewozami Regionalnymi a nowym przewoźnikiem nie zostały ustalone.
Więcej