– Docieramy do Działdowa, a tu na stacji około 80 osób… Weszło do pociągu może kilka… Pasażerowie krzyczą do kierownika, że zablokują wyjazd… Jeden z pasażerów wiesza się nawet na drzwiach i mówi, że nie zejdzie dopóki nie pojedzie w godnych warunkach… Kilka osób weszło i wyszło przez okno – relacjonuje swoją podróż do Kołobrzegu Ziemowit Czerski, Czytelnik „Rynku Kolejowego”.
O godz. 13.00 stawiamy się na Dworcu Wschodnim celem zajęcia jakiegokolwiek miejsca w pociągu Białystok – Warszawa – Szczecin. Podjeżdża skład z 4 wagonami, w tym Wars. Pociąg już „nabity po dach”. Ponieważ nie mogliśmy kupić miejscówki od dwóch tygodni przed wyjazdem, zajmujemy wolne miejsce w pierwszej klasie (mieliśmy Bilet Podróżnika na 1 klasę) i podjeżdżamy tylko na Dworzec Centralny.
Ledwo dało się wysiąść z pociągu. Większość ludzi, którzy próbowali dostać się do pociągu na Dworcu Centralnym zostało na peronie z kwitkiem – dyspozytor nie zgodził się na dołączenie dodatkowego wagonu.
Kolejna próba to pociąg TLK relacji Kraków Płaszów – Kołobrzeg. Na peronie wjeżdża skład kompletnie przeładowany… Nie ma jak wejść do pociągu, nam udaje się zająć miejsca w przedsionku klasy 1 koło toalety… Zdenerwowani pasażerowie wymuszają na załodze pokładowej pociągu doczepienie chociaż jednego wagonu. Docieramy na Dworzec Wschodni. Tu też ludzi bardzo dużo. Wychodzę na peron, żeby pooddychać świeżym powietrzem. Po jakiś 30 minutach postoju zauważyłem, że lokomotywa naszego pociągu zostaje odczepiona. Po kolejnych 10 minutach podjeżdża nowa lokomotywa z doczepionym zdeklasowanym wagonem klasy 1. Ledwo udaje mi się w nim zając miejsce siedzące…
Na kolejnych stacjach nie lepiej… Po kilkadziesiąt osób w Legionowie, Nowym Dworze Mazowieckim, Mławie… Docieramy do Działdowa, a tu na stacji około 80 osób… Weszło do pociągu może kilka… Pasażerowie krzyczą do kierownika, że zablokują wyjazd… Jeden z pasażerów wiesza się nawet na drzwiach i mówi, że nie zejdzie dopóki nie pojedzie w godnych warunkach… Kilka osób weszło i wyszło przez okno.
Dojazd do Kołobrzegu z godzinnym opóźnieniem.