Dług spółki PKP Przewozy Regionalne wynosi 1 mld 300 mln zł, w tym 65 mln zł przypada na łódzki zakład Przewozów Regionalnych.
- Tak duże zadłużenie łódzkiego zakładu grozi likwidacją nierentownych połączeń w nowym rozkładzie jazdy i zwolnieniami pracowników - uważa Krzysztof Makowski, szef łódzkiego SLD i radny sejmiku województwa, który zorganizował we wtorek w tej sprawie konferencję na Dworcu Łodź Fabryczna.
- Skoro w tym roku na dofinansowanie przewozów w regionie samorząd wojewódzki przeznaczył ok. 35 mln zł ze swojego budżetu, to ile trzeba będzie przekazać w przyszłym roku - 50, 60 mln zł? - pyta.
- Kondycja finansowa spółki rzeczywiście nie jest najlepsza - mówi Marcin Nowicki, rzecznik marszałka województwa. - Nie znamy jeszcze dokładnej kwoty zadłużenia łódzkiego zakładu, ponieważ jest przeprowadzany audyt, który zakończy się 15 maja. Nic nam nie wiadomo o konieczności likwidacji połączeń albo zwalnianiu pracowników. Z porozumienia zawartego przed przejęciem spółki przez samorząd wojewódzki wynika, że długi pokryje skarb państwa.