Gorlice, Biecz i Tuchów to trzy miasta, które przez kilka lat pozbawione były dostępu do oferty kolei dalekobieżnej lub – jak w przypadku Biecza i Gorlic – dostępu w ogóle do jakichkolwiek usług kolejowych przewozów pasażerskich. Ta sytuacja uległa zmianie 19 grudnia.
W 131 rocznicę uruchomienia Galicyjskiej Kolei Transwersalnej, 19 grudnia na odcinek Stróże – Jasło powróciły pociągi dalekobieżne. Nowe nocne połączenie pospieszne TLK „Luna” połączy Warszawę z Zakopanem, Krynicą-Zdrojem, Zagórzem, Przemyślem i Zamościem. Ponadto w Krakowie będą do niego dołączane wagony bezpośrednie z Gdyni. Relacja do Zagórza jest jedną z najdłuższych bezpośrednich relacji o długości 962 km.
Nowe miasta w ofercie PKP IC
Ważnym aspektem uruchomienia TLK „Luna” jest odpowiedź PKP Intercity na wieloletnie starania mieszkańców i aktywistów z rejonu Gorlic oraz Biecza w woj. małopolskim, by do tych miast powróciły połączenia dalekobieżne. Najbardziej pożądaną opcją było wytrasowanie pociągów w/z kierunku Zagórza nie tylko przez Rzeszów (jak TLK „Monciak”, później TLK „Karpaty” funkcjonujący od grudnia 2014 roku), ale również trasą Kraków – Tarnów – Stróże – Gorlice Zagórzany – Biecz – Jasło i dalej w kierunku Zagórza. Gorlice i Biecz pozostawały bez oferty PKP Intercity od blisko 7 lat, podobnie Tuchów, w którym swój postój od 13 grudnia mają wszystkie pociągi PKP IC kursujące do/z Krynicy-Zdroju oraz – od 19 grudnia – do Zagórza właśnie przez Gorlice. W Tuchowie będą miały postój: TLK „Luna” w relacji wspomnianej wyżej oraz TLK „Malinowski” Warszawa – Krynica-Zdrój/Zakopane.
Zakopane i Krynica (oraz stacje pośrednie), wraz ze wszystkimi nowymi ośrodkami dotychczas nieobsługiwanymi połączeniami PKP IC (np. Tuchów, Gorlice i Biecz) uzyskały bezpośrednie połączenie z trzydziestoma czterema miastami Polski, takimi jak: Częstochowa, Kielce, Warszawa, Dęblin, Łódź, Bydgoszcz, Toruń, Gdańsk, Sopot i Gdynia. Pociąg od stacji Stróże do stacji Zagórz prowadzony jest lokomotywą spalinową Gama produkcji Pesy. Pomimo elektryfikacji odcinka Stróże – Jasło, pociąg już od Stróż prowadzi ta lokomotywa. Pozwala to uniknąć podwójnego postoju związanego ze zmianą kierunku jazdy w Stróżach i ewentualnej zmiany trakcji na spalinową w Jaśle.
– Cieszymy się, że nasze postulaty wreszcie zostały wysłuchane i zrealizowane. Nowe połączenie kursujące przez miasta takie jak Gorlice czy Biecz stanowią dobrą ofertę opartą o bezpośrednie połączenie do 34 ośrodków miejskich na północy, w centralnej części oraz na południu Polski. Nie poprzestajemy na działaniach. Będziemy dążyli do rozszerzenia szeroko rozumianej oferty kolejowej na terenie naszych działań, nie tylko w odniesieniu do PKP Intercity. Stoimy na stanowisku, iż ta część województwa małopolskiego musi zostać objęta dobrą ofertą kolei regionalnej w kierunku Rzeszowa i Krakowa. Nie do pomyślenia jest sytuacja, w której tak liczne ośrodki miejskie w Polsce wciąż pozostają bez dostępu do usługi kolejowej. Pociągi przez Gorlice i Biecz to mały krok na długiej drodze poprawy tej sytuacji, którą ma być również konieczna rewitalizacja szlaku Stróże – Jasło – powiedział Marcin Kreis, koordynator akcji „Reaktywacja pociągów Gorlice – Kraków”, obecnej również na portalu Facebook.
PKP IC nie chciało promocji?
Członkowie tej nieformalnej akcji, przy wsparciu Starostwa Powiatowego w Gorlicach, Urzędu Gminy Gorlice, Urzędu Miejskiego w Bieczu i Urzędu Gminy Sękowa zorganizowali materiały promocyjne i upominki dla pierwszych pasażerów, które zostały rozdane na dworcu Warszawa Centralna. Na ich wręczenie na obszarze dworca kolejowego zgodę musiała wyrazić (i wyraziła) spółka PKP S.A. Niestety na promocję połączenia i wręczenie tychże materiałów w trakcie podróży (czyli na pokładzie pociągu) pasażerom podróżującym w kierunku Zagórza przez Gorlice, nie wyraziło zgody PKP Intercity.
Pomimo braku chęci wsparcia osób promujących połączenie ze strony przewoźnika, warto dodać, iż liczną grupę pierwszych pasażerów na stacji Gorlice Zagórzany przywitali mieszkańcy wraz z burmistrzem Gorlic Rafałem Kuklą, który osobiście wręczał upominki pierwszym pasażerom wysiadającym w Gorlicach Zagórzanach. Zostali powitani lampką szampana a specjalne śniadanie dla tych osób wydała Restauracja Stary Dworzec zlokalizowana w budynku dawnego dworca kolejowego Gorlice Zagórzany.
Nieco skromniejsze, ale równie uroczyste było powitanie „Luny” na peronach stacji w Bieczu, zorganizowane przez mieszkańców przy wsparciu Urzędu Miasta Biecza.
– Bardzo się cieszę, że pojawiło się połączenie TLK „Luna”. To swego rodzaju skromny paradoks, że w XXI wieku przychodzi nam się cieszyć z faktu, że do danej miejscowości powracają połączenia dalekobieżne. Ich obecność w miejscowościach takich jak Gorlice powinna być standardem od bardzo wielu lat – powiedział Rafał Kukla, burmistrz Gorlic.
Polska wciąż w tyle
W tym miejscu warto wspomnieć raport Centrum Zrównoważonego Transportu, w którym opisany został problem miast bez dostępu do oferty kolejowej (w rozumieniu: miasto bez kolei, w którego granicach nie ma żadnego czynnego w ruchu pasażerskim przystanku lub stacji kolejowej).
– W Polsce jest 100 miast powyżej 10 tys. mieszkańców bez czynnego połączenia kolejowego. W Czechach jest tylko jedno takie miasto, w innych krajach naszego regionu po kilka. Największe miasto bez kolei w Polsce liczy 92 tysiące mieszkańców (Jastrzębie-Zdrój), na Węgrzech 19,7 tys., na Słowacji 14,8 tys. – zauważa Centrum Zrównoważonego Transportu.