– Opublikowany przez Najwyższą Izbę Kontroli „Bezpieczeństwo Ruchu Kolejowego w Polsce” w sposób jasny i dobitny jako główną przyczynę negatywnej oceny bezpieczeństwa wskazuje złą jakość infrastruktury kolejowej w Polsce – uważa Wojciech Jurkiewicz, prezes Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych. Wypowiedź szefa ZNPK trafiła do kilku mediów, w tym do „Pulsu Biznesu”. Adam Zdziebło, sekretarz stanu ds. kolei w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju, postanowił na nią odpowiedzieć.
– Raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący bezpieczeństwa ruchu kolejowego, na który powołuje się Pan Wojciech Jurkiewicz prezes Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych, w opublikowanym w Pulsie Biznesu (9. 01. 2014 r.) fragmencie listu otwartego do wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej dotyczy lat 2011-2012 i nie obejmuje przedsięwzięć zrealizowanych w tym obszarze w późniejszym okresie – pisze Zdziebło. Stanowisko prezesa ZNPK prezentował również "Rynek Kolejowy". Można zapoznać się z nim tutaj.
Jak pisze wiceminister, są to m.in. działania zmierzające do uregulowania prawa związanego z bezpieczeństwem transportu kolejowego – weszła w życie np. ustawa dotycząca uprawnień maszynistów, zaś regulacje związane z czasem pracy maszynistów oraz warunkami prowadzenia ruchu kolejowego są na etapie prac legislacyjnych.
– Przede wszystkim jednak są to konkretne projekty podejmowane przez PKP i UTK. Zwłaszcza PKP PLK realizują liczne inicjatywy zmierzające do poprawy bezpieczeństwa ruchu kolejowego, zarówno inwestycyjne, jak i organizacyjne. To nie tylko inwestycje w bazę techniczną (modernizacja około 1100 przejazdów kolejowo-drogowych w całym kraju, czy zabudowa około 3 100 nowych rozjazdów kolejowych, w tym około 700 o podwyższonym standardzie konstrukcyjnym), ale też radykalnie zwiększona częstotliwość audytów systemów zarządzania bezpieczeństwem. W ubiegłym roku przeprowadzono ich ponad 100. Oceny audytowanych obszarów są pozytywne. Do tego prowadzone są kontrole jednostek odpowiedzialnych za stan techniczny infrastruktury, a wynikające z nich zalecenia wdrażane są na bieżąco – zapewnia Zdziebło.
Nie będzie sygnału zastępczego
Wiceminister zapewnia, że liczba posterunków, na których długotrwale (powyżej 7 dni) prowadzony jest ruch pociągów w oparciu o sygnał zastępczy zmniejszyła się ze 157 do 101 do końca września 2013 r. Co istotne, wykonawcy realizujący projekty finansowane z nowego budżetu UE, będą zobowiązani do odpowiedniego przygotowania urządzeń sterowania ruchem na czas prowadzenia inwestycji, co wyeliminuje konieczność stosowania sygnału zastępczego.
– Spółka PKP PLK zaktualizowała także procedury Systemu Zarządzania Bezpieczeństwem, (Safety Managment System – SMS), a w czerwcu 2013 r. wdrożyła zasady jego monitorowania wymagane prawem europejskim. Ogromne znaczenie mają także szkolenia m.in. dla dyżurnych ruchu i współpraca ze szkołami. Z roku na rok systematycznie wzrasta liczba klas i kierunków kolejarskich – pisze Zdziebło. – Wszystko to przynosi to już efekty, bowiem w porównywalnych kwartałach 2012 i 2013 r zanotowano spadek w obszarze incydentów kolejowych – zaznacza.
– Przede wszystkim jednak wielki wysiłek inwestycyjny na kolei – ponad 3 tys. km wyremontowanych i zmodernizowanych linii kolejowych, następne 3 tys. w przygotowaniu – wprowadzi kolosalną zmianę jakościową pod względem bezpieczeństwa – dodaje Adam Zdziebło.
Systemowe problemy
– Problemy, wskazywane m.in. w raporcie NIK, mają charakter systemowy, dlatego też podjęte działania skupiają się na całościowym i systemowym rozwiązaniu kwestii bezpieczeństwa w transporcie kolejowym. Resort infrastruktury i rozwoju ściśle współpracuje w tym zakresie z zarządami spółek kolejowych oraz stroną społeczną, czyli przedstawicielami związków zawodowych pracowników kolei. Tylko w ostatnich tygodniach odbyło się kilka takich spotkań, podczas których kwestie bezpieczeństwa znalazły się wśród wiodących tematów. Jedno co dziwi, to stan świadomości niektórych osób, które czytając raport Najwyższej Izby Kontroli – bardzo dla nas ważny, jednak obrazujący stan bezpieczeństwa na kolei w konkretnym czasie – nie dostrzegają, że wiele działań, o których mowa w zaleceniach i wnioskach tego raportu wdrożono jeszcze przed kontrolą NIK – podsumowuje wiceminister ds. kolei.