- Widząc, że bardzo istotny problem braku połączeń kolejowych z Zamościem i Zamojszczyzną w gruncie rzeczy nie obchodzi decydentów, występujemy z konkretną propozycją uwzględniającą potrzeby w zakresie zabezpieczenia połączeń kolejowych wielu pokrzywdzonych kilkudziesięciotysięcznych miast m.in. Sandomierza, Ostrowca Świętokrzyskiego, Starachowic, Mielca czy Tarnobrzega - mówi w rozmowie z "Rynkiem Kolejowym" poseł Sławomir Zawiślak (PiS).
Posła Sławomir Zawiślak wystosował pismo do zarządu Przwozów Regionalnych dotyczące współpracy w zakresie przyszłości połączeń kolejowych w Polsce Południowo-Wschodniej, a także w sprawie nakładów inwestycyjnych na infrastrukturę kolejową i optymalizację połączeń kolejowych, opartą o współpracę między regionami. W ramach tego projektu przewiduje się uruchomienie połączenia kolejowego Zamość – Zwierzyniec – Biłgoraj – Stalowa Wola oraz Stalowa Wola – Tarnobrzeg – Mielec – Kraków i Stalowa Wola – Ostrowiec Świętokrzyski – Starachowice – Warszawa. Połączenia powyższe zapewniłyby sprawną komunikację kolejową Zamościa zarówno z Krakowem jak i z Warszawą. Pismo powyższe poparło 45 parlamentarzystów ze wszystkich klubów parlamentarnych. W załączeniu przekazujemy w/w pismo oraz listę jego sygnatariuszy
Rynek Kolejowy: Dlaczego ta inicjatywa pojawiła zrodziła się właśnie teraz?
Poseł Sławomir Zawiślak: Niewątpliwie jest to efekt toczącego się sporu, kolejnych podejmowanych przeze mnie działań zmierzających do przywrócenia połączeń kolejowych z Zamościem i Zamojszczyzną. Widząc, że bardzo istotny problem braku połączeń kolejowych z Zamościem i Zamojszczyzną w gruncie rzeczy nie obchodzi decydentów, występujemy z szerszą konkretną propozycją uwzględniającą potrzeby w zakresie zabezpieczenia połączeń kolejowych wielu pokrzywdzonych kilkudziesięciotysięcznych miast m.in. właśnie Sandomierza, Ostrowca Świętokrzyskiego, Starachowic, Mielca czy Tarnobrzega. Wierzę że taka właśnie – ważna dla mieszkańców trzech województw południowo-wschodniej Polski – inicjatywa ma większe szanse powodzenia. Także dlatego, że wpisuje się ona w Strategię Rozwoju Regionalnego na lata 2010-2020, w odniesieniu do której należy planować średnio i długo terminowe zamierzenia województw. W nawiązaniu do licznych opinii, że aktualny model organizacji przewozów sie nie sprawdza należy poszukiwać innych rozwiązań, ewolucyjnych, a nie rewolucyjnych. Kolejny rok czy dwa lata obietnic sytuacji w omawianym zakresie nie poprawą, natomiast doraźne i nieskoordynowane działania - nie uwzględniające możliwości zrealizowania potrzeb społecznych i gospodarczych na bazie istniejącej infrastruktury kolejowej - mogą ją jeszcze pogorszyć. Dlatego właśnie powstała ta inicjatywa, by poddać nowe, racjonalne i przemyślane rozwiązania. Mam również nadzieję, że czas kampanii samorządowej jest dobrym okresem do przeforsowania dobrych rozwiązań. Według wielu jest to okres, w którym samorządowcy są bardziej skłonni do merytorycznej dyskusji i realizacji efektywnych działań m.in na rzecz spójnego, więc także i tańszego, systemu transportu kolejowego. W przypadku naszej inicjatywy liczymy na jej dobre efekty szczególnie gdy w odpowiedzi na naszą ponadpartyjną, parlamentarną propozycję wystąp w tej sprawie koordynacja działań i współdziałanie ze strony władz samorządowych trzech województw.
Dlaczego w tej sprawie zwraca się Pan do spółki Przewozy Regionalne, a nie PKP Intercity?
Samorządy, jako współwłaściciele spółki posiadają realny wpływ na kształtowanie jej oferty przewozowej. Wydaje się, że właśnie z tego powodu jest większa szansa, że to właśnie samorządowy przewoźnik zechce podjąć ten temat i uruchomić proponowane połączenia. Poza tym doświadczenia rozmów z faworyzowanym przez Ministerstwo Infrastruktury PKP Intercity wyraźnie pokazały, że ta spółka i jej właściciel nierówno traktuje potrzeby poszczególnych regionów kraju. Lekceważy merytoryczne głosy w spornych kwestiach, co w efekcie odbiera wiarę w sens dalszych rozmów z tym podmiotem oraz jego właścicielem. PKP Intercity stawia swoich potencjalnych klientów, szczególnie z regionów pozbawianych połączeń, przed faktami dokonanymi. Dotyczy to również samorządów i przez to w sposób zasadniczy utrudnia, czasami wręcz uniemożliwia znajdowanie rozwiązań zastępczych. A jak wszyscy wiemy stabilność oferty jest jedna z ważniejszych rzeczy w transporcie. Prawie roczne "myślimy", "rozważamy", "planujemy" jakie dochodziły z PKP Intercity bez jakiegokolwiek efektu, wstrzymuje w przypadku niektórych województw strategiczne decyzje samorządu w zakresie połączeń kolejowych. Jaki jest efekt np. w województwie lubelskim mija już rok bez jakichkolwiek połączeń z Zamościem i Zamojszczyzną.
Na jaką pomoc mogą liczyć Przewozy Regionalne ze strony posłów, jeżeli uznają, że mają możliwości uruchomienia połączenia?
Oczywiście na każdą, która mieści się w zakresie kompetencji związanych ze sprawowaniem mandatu, a na to składają się w szczególności odpowiednie zmiany legislacyjne, nowelizacja prawa w taki sposób, by spółce tej było zdecydowanie łatwiej funkcjonować na rynku kolejowym i by rzeczywiście miała szanse długofalowego rozwoju. Stąd moja otwartość na problemu rynku kolejowego i problemy Przewozów Regionalnych. Tylko ich znajomość pozwala na dokonanie odpowiednich zmian w prawie. Jeżeli chodzi o sprawy finansowe jest to inicjatywa i właściwość kompetencji rządu RP. Myślę natomiast, że posłowie niezależnie od opcji politycznych zawsze powinni wspierać dobre propozycje w tym zakresie. Powinni być ich pomysłodawcami szukającymi wsparcia zarówno w rządzie jak i w podległych mu Ministerstwach. Według mnie szczególnie ważna jest pomoc rozumiana jako wspieranie publicznego transportu kolejowego, zapewniającego połączenia kolejowe wszystkim regionom kraju. Celem troski zarówno rządu jak i samorządu powinien być obywatel-pasażer, a także ten czy inny sumiennie realizujący publiczne zadania podmiot, przewoźnik oraz zarządca infrastruktury. Powinniśmy się opowiadać za rozwiązaniami zwiększającymi atrakcyjność oraz efektywność funkcjonowania połączeń kolejowych. Dlatego naszą inicjatywę skierowaliśmy do przewoźnika który powinien się w tej sprawie wypowiedzieć jako pierwszy. W dalszej kolejności liczymy na dobre ustosunkowanie się do urealnionego planu zarządcy infrastruktury. Parlamentarna inicjatywa wydaje się być odpowiednią płaszczyzną do inicjowania i animowania przedsięwzięć, co prawda ponadregionalnych ale pozostających cały czas w kompetencjach samorządów wojewódzkich.
Czytaj też: