Zabrze przejęło dworzec kolejowy w październiku, ale pasażerowie próżno wypatrują zmian. - Dokumentacja jest już gotowa, ale z robotami musimy poczekać do wiosny - mówią urzędnicy. Prace mają tylko poprawić estetykę budynku, później stacja zostanie wyburzona albo przebudowana - pisze "Gazeta Wyborcza".
Urzędnicy przekonują, że mają już przygotowaną całą dokumentację planowanego remontu. Podkreślają, że prace chcieli rozpocząć jeszcze w tym roku, ale dopiero jesienią udało się sfinalizować rozmowy z PKP. - W zimie z uwagi na warunki atmosferyczne tych prac nie da się przeprowadzić. To nie będzie gruntowna modernizacja ani przebudowa, tylko poprawa estetyki - powiedziała "Gazecie Wyborczej" Anna Wyleżoł z magistratu.Wyleżoł informuje, że na prace miasto wyda 460 tys. zł, i wylicza zakres robót, które będą obejmowały m.in.: uszczelnienie przeciekającego dachu, wyczyszczenie i pomalowanie ścian i elewacji oraz remont tunelu pod peronem. - Ten remont to rozwiązanie tymczasowe. Teraz budynek jest w takim stanie, że nie widać nawet efektów sprzątania - dodaje.
W Zabrzu podkreślają, że lifting dworca jest konieczny do czasu przygotowania szczegółów budowy centrum przesiadkowego. W przyszłym roku rozstrzygnie się, czy budynek dworca zostanie jedynie przebudowany, czy wyburzony, a w jego miejsce powstanie nowy - powiedziała "GW" Łucja Zawadzka z magistratu.
Więcej