Podróżujących do Tczewa czekają bardzo poważne utrudnienia. Jak informuje "Dziennik Bałtycki", od połowy marca zamknięte zostaną dwa z trzech torów pomiędzy Pruszczem Gd. i Zajączkowem Tczewskim. Ruch w obie strony będzie się odbywać tylko po jednym torze.
Utrudnienia dotkną wszystkich przewoźników operujących na tej trasie: podmiejskie składy Przewozów Regionalnych, Szybką Kolej Miejską oraz pociągi PKP Intercity w kierunku Warszawy, Poznania czy Olsztyna. Normalny ruch na tej trasie ma wrócić w wakacje.
Dokładne zmiany, jakie będą musiały być wprowadzone w związku z tym do rozkładu, poznamy prawdopodobnie w ciągu kilku dni. Ale pierwsze szczegóły już są znane. Do Tczewa ma dojeżdżać tylko jeden pociąg SKM dziennie - obecnie w dni robocze dojeżdża ich osiem - czytamy w "Dzienniku Bałtyckim". - Pociągi, które będą musiały mieć skrócone relacje, będą kończyć i zaczynać bieg w Pruszczu Gd. - poinformował Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży w SKM.
Więcej