Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, radni SLD chcą, aby Zarząd Transportu Miejskiego nie mógł samodzielnie zmieniać nazw funkcjonujących w systemie komunikacji miejskiej.
Sprawa rozpoczęła się od tego, że ZTM zmienił używaną przez prawie 90 lat nazwę pętli tramwajowej Okęcie na „P+R Al. Krakowska”. Nie dość, że trudno ją wymówić, to nie każdy wie, o co chodzi. Nazwę wprowadzono po wybudowaniu przy pętli parkingu przesiadkowego. Nazwie sprzeciwia się m. in. burmistrz Włoch i mieszkaniec Okęcia Michał Wąsowicz.
Rada Warszawy przedyskutowała sprawę w czasie sesji. Radnym SLD nie podoba się to, że mimo iż Zespół Nazewnictwa Miejskiego i Rada Warszawy zatwierdzają nazwy skwerów, ulic, przedszkoli, to ZTM jest niezależny w kwestii nazw przystanków i pętli. - Czas zwalczyć patologię radosnej twórczości ZTM! –powiedział Andrzej Golimot z SLD.
Według Leszka Ruty, nazwa „Okęcie” nigdy w miejscu pętli nie funkcjonowała. Dyrektor ZTM podpiera się opinią varsavianisty, ale nie chce zdradzić, kto jest autorem tego odkrycia.
Więcej