W Bydgoszczy trwa naprawa Elfa EN76-004 Kolei Śląskich, w którym przed rokiem spaliła się kabina. Ma wrócić na tory w czerwcu. Szacowanie zniszczeń trwało… pół roku.
W sierpniu pomiędzy Porajem a Korwinowem zapaliła się kabina czteroczłonowego Elfa Kolei Śląskich. W zdarzeniu nie było poszkodowanych. – Przyczyną pożaru było zerwanie sieci trakcyjnej, która opadła na pociąg. Wywołało to zwarcie elektryczne, które doprowadziło do pożaru – mówi "Rynkowi Kolejowemu" Michał Wawrzaszek, rzecznik Kolei Śląskich. Film ze zdarzenia można zobaczyć tutaj.
Od zdarzenia minęły już jednak trzy kwartały, a pociąg wciąż nie jeździ. – Elf nie został jeszcze przywrócony do ruchu z powodu charakteru procedury powypadkowej. Zakończenie prac komisji kolejowej, złożonej z przedstawicieli Kolei Śląskich, PKP Energetyka, Polskich Linii Kolejowych oraz Państwowej Komisji Badań Wypadków Kolejowych, nastąpiło dopiero pod koniec grudnia 2013 r. – mówi Wawrzaszek.
Z powodu tak długich procedur, oszacowanie zakresu zniszczeń mogło według Kolei Śląskich nastąpić najwcześniej w styczniu. Jak poinformował rzecznik, pojazd jest obecnie "przywracany do odpowiedniego" stanu" w Bydgoszczy. – Przewidujemy, że będzie mógł wrócić na tory już w czerwcu – mówi Wawrzaszek. Koszty w całości zostaną pokryte przez ubezpieczyciela.