Jak poinformował prezes PKP Polskie Linie Kolejowe Ireneusz Merchel, nakłady spółki na inwestycje w 2017 roku wyniosą 5,5 miliarda złotych.
Prezes PLK
przedstawił w ubiegłym tygodniu trzy inicjatywy, które mają poprawić sytuację wykonawców inwestycji kolejowych realizowanych na zlecenie zarządcy infrastruktury. Chodzi o wprowadzenie zaliczek za częściowe wykonanie inwestycji, przedpłaty na zakup materiałów budowlanych oraz zmianę roli inżyniera kontraktu. Więcej na ten temat
piszemy tutaj.
Podczas spotkania w sprawie usprawnienia realizacji inwestycji kolejowych wiceminister Andrzej Bittel
podkreślił natomiast rolę aktualizacji Krajowego Programu Kolejowego. – Zmierza ona przede wszystkim do spłaszczenia „górki inwestycyjnej”, która według poprzedniej wersji miała wynosić ponad 16 mld w latach 2019-2020. W ramach aktualizacji obniżyliśmy ją do mniej niż 13,5 mld złotych – powiedział Bittel.
Ze zmian zadowoleni są wykonawcy. – Jeżeli przedsiębiorcy będą wiedzieli w kolejnych latach jak duże będą nakłady inwestycyjne, będą mogli przewidzieć własne potrzeby – powiedział obecny na spotkaniu Adam Musiał, dyrektor Polskiej Izby Producentów Urządzeń i Usług na Rzecz Kolei. Poparł on przewidziane w nowelizacji KPK spłaszczenie tzw. górki inwestycyjnej w latach 2019–2021. Jak podkreślił, 38 proc. inwestycji kolejowych realizowanych jest przez stuprocentowo polskie firmy, a 61 proc. przez firmy z kapitałem zagranicznym, ale z siedzibą w Polsce, które płacą podatki w kraju.
Prezes PKP PLK Ireneusz Merchel podał jednocześnie planowane na przyszły rok nakłady inwestycyjne PKP PLK. Będą one wynosić ok. 5,5 miliarda złotych. To
wciąż dużo mniej niż w 2015 roku (7,6 mld zł przy zapowiadanych nawet 9 mld zł), ale też więcej niż uda się wydać w 2016 roku (
ok. 4 miliardów złotych). Jeszcze w tym roku PKP PLK ogłosi kilka nowych postępowań, w tym największy przetarg na
budowę tunelu średnicowego pod Łodzią (znamy już
dokładny termin jego ogłoszenia).
Jak poinformowano, wydatki na inwestycje mają wzrosnąć w kolejnych latach, jednak po 2020 roku w KPK wciąż planowany jest spadek poziomu inwestycji. W 2022 roku wydatki mają wynieść zaledwie 4,5 miliarda złotych. – Trzeba pamiętać, że już w 2021 roku zaczyna się kolejna perspektywa unijna. Do tego czasu chcemy mieć przygotowane projekty warte co najmniej kilkanaście miliardów złotych. Ich realizacja rozpocznie się w 2022 roku, dlatego łączne wydatki na inwestycje nie spadną – tłumaczy prezes Merchel.
Jak wyjaśnia prezes PKP PLK, należy uniknąć takiej sytuacji, jaka ma miejsce obecnie, czyli luki inwestycyjnej pomiędzy realizacją projektów z dwóch perspektyw unijnych. – Te perspektywy muszą się płynnie zazębiać – podsumował.