Przedstawiciele firm przeładunkowych działający w polskich portach protestują u premiera przeciwko naliczaniu podstawowej stawki VAT (23 proc.) za wykonywane usług. Problem polega na tym, że wcześniej uznawano, iż usługi przeładunkowe i składowe w portach objęte są zerową stawką VAT. Rada Interesantów Portu Szczecin-Świnoujście wskazuje, że 40 podmiotów musiałoby zapłacić 300 mln zł podatku.
"Zgodnie z przepisem art. 148 lit. d) dyrektywy Rady nr 2006/112/WE z dnia 28 listopada 2006 w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej, świadczenie usług na bezpośrednie potrzeby morskich jednostek pływających oraz ich ładunków powinno być zwolnione od podatku od towarów i usług" - czytamy w liście skierowanym do premiera Donalda Tuska.
"Odpowiednie regulacje przyjęte zostały w poszczególnych państwach Unii Europejskiej. W krajach tych, usługi świadczone na obszarze portów morskich odnoszące się do ładunku, takie jak np. usługi składowania, magazynowania, sortowania, kontroli jakościowej są opodatkowane stawką 0%. Prawo i dyrektywy unijne są w tym względzie spójne i jednoznaczne. Tymczasem zgodnie z polską ustawą o podatku od towarów i usług, usługi takie mogą korzystać z preferencyjnej stawki 0% tylko pod warunkiem, że są one świadczone na rzecz armatora morskiego (art. 83 ust. 1 pkt 17 ustawy). Regulacja taka jest oczywiście błędna. Usługi odnoszące się do ładunku, zupełnie wyjątkowo wykonywane są na rzecz armatora(właściciela statku). Zazwyczaj podmiotem zlecającym świadczenie tych usług jest bowiem gestor ładunku a czasami czarterujący statek(to nie armator). Ograniczanie stosowania stawki 0% tylko do usług świadczonych na rzecz armatora jest zatem nonsensowne. My niżej podpisani, wielokrotnie podejmowaliśmy działania zmierzające do zmiany stanu prawnego, także poprzez wydanie wiążącej interpretacji przez Ministra Finansów, dotyczącej innych przepisów ustawy o podatku od towarów i usług, która to interpretacja pozwoliłaby na stosowanie stawki 0% w szerszym zakresie. Środowisko nasze przekazywało już kilkukrotnie dowody rzeczowe – czyli faktury za poszczególne usługi portowe z różnych krajów – Belgii, Holandii czy Niemiec wystawiane zarówno na klientów krajowych jak i zagranicznych dla dostawców. Wszędzie było VAT 0% - był zarówno w 2008 i 2009 oraz jest w 2010. Niestety działania te nie przyniosły rezultatu. W piśmie z dnia 14 czerwca 2010 r. Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów stwierdził, że zmiana ustawy o podatku od towarów i usług nie jest możliwa ze względu na orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, które dokonuje wiążącej wykładni art. 148 lit. d) dyrektywy Rady nr 2006/112/WE. Stanowisko wyrażone w tym piśmie jest nietrafne. Orzeczenie zostało wydane, w konkretnym, szczególnym stanie faktycznym i dotyczyło usług świadczonych na rzecz jednostki pływającej a nie jej ładunku. Stosowanie stawki 22% w Polsce i 0% w innych krajach unijnych powoduje to, że Polskie porty morskie stają się niekonkurencyjne wobec swoich europejskich konkurentów. Nasze porty pracują jedynie na poziomie od 30 do 50% swojej mocy. Ile dodatkowych miejsc pracy czy złotówek z podatków CIT i PIT mogło by przybyć gdybyśmy mieli jednakowe warunki pracy jak np. w portach Niemieckich? Czy to normalne że do Gdańska czy do Szczecina wpływa statek z odprawionym celnie towarem w Antwerpii czy Hamburgu?" - pytają w liście do szefa rządu przedstawiciele Rad Interesantów portów w Szczecinie, Świnoujściu, Policach, Kołobrzegu, Gdyni, Gdańska, Krajowej Izby Morskiej, Związku Armatorów Polskich, Biura Promocji Żeglugi Morskiej Bliskiego Zasięgu, Polskich Wrót - Polskich Portów oraz Związku Miast i Gmin Morskich.
Akcję zapowiadają także związki zawodowe działające na terenie portów w Szczecinie i Świnoujściu. Ich reprezentanci przez 23 dni będą zbierać podpisy pod apelem do Donalda Tuska o pozostawienie zerowej stawki VAT. W tym czasie, codziennie o godzinie 12 syreny portowe mają przez minutę dawać sygnał przypominający o trwającej akcji.