Ogłoszony na zjeździe w Milwaukee plan naprawy dróg, kolei i lotnisk trwałby sześć lat. Fundusze miałyby zostać dopisane do budżetu transportowego, który na chwilę obecną utknął w Kongresie USA.
Plan zakłada między innymi budowę lub modernizację 4000 mil szlaków kolejowych i przebudowę 240 tysięcy kilometrów dróg. Według prezydenta pozwoli to nie tylko utworzyć nowe miejsca pracy, ale też długoterminowo wzmocnić gospodarkę.
Obama zapowiedział, że plan inwestycji publicznych nie zwiększy deficytu budżetowego. Według źródeł w Białym Domu, prace mają zostać sfinansowane przez zniesienie odpisów podatkowych w sektorze naftowo-paliwowym. W lipcu prośbę prezydenta o 4 miliardy dolarów na utworzenie banku infrastruktury finansującego nowe inicjatywy odrzuciła komisja parlamentarna do badania wydatków rządowych.
Od czasu objęcia rządów przez Baracka Obamę w styczniu 2009 r. liczba miejsc pracy w sektorze budownictwa spadła o 940 tysięcy.