Nie czekając na budowę mostu Północnego, władze Warszawy chcą doprowadzić na Tarchomin linię tramwajową. Chcą ją wytyczyć do 2008 r. z Żerania wzdłuż Modlińskiej
Mieszkańcy Tarchomina i Nowodworów o szybkiej komunikacji z centrum marzą od lat. Na razie są skazani na zakorkowaną Modlińską. Sytuację miała poprawić budowa mostu Północnego, po którym miały też kursować szybkie tramwaje. Ludzie dojeżdżaliby nimi do ostatniej stacji metra Młociny koło Huty Warszawa. Niestety, wciąż nie wiadomo, kiedy most powstanie. Przez nieudany konkurs, który ciągnął się od zeszłego roku, dotąd nie wybrano nawet projektanta przeprawy.
Dlatego Tramwaje Warszawskie w pierwszej kolejności chcą budować linię na Tarchomin od strony Żerania. Przedłużą tory od pętli u zbiegu Trasy Toruńskiej i Modlińskiej. - Mieszkańcom Tarchomina bardziej przydałby się linia przez most, bo do metra dojechaliby szybciej. Zanim jednak powstanie nowa przeprawa, wcześniej można wytyczyć trasę wzdłuż Modlińskiej - proponuje Andrzej Brzeziński, który wraz firmą Faber Maunsell przygotował na zlecenie Tramwajów studium budowy trasy na Tarchomin.
W optymistycznym wariancie w 2008 r. powstałby pierwszy odcinek nowej linii od Żerania do skrzyżowania ul. Światowida i Myśliborskiej. Tu planowana jest pierwsza pętla. Rok później tory miałyby zostać wydłużone wzdłuż ul. Światowida do docelowej pętli Winnica na krańcach osiedla Nowodwory. To okolice dzisiejszego skrzyżowania Modlińskiej i Poetów.
Najwcześniej w 2010 r. - oczywiście, o ile do tego czasu powstałby most Północny - zbudowane byłoby połączenie tramwajowe Tarchomina z Bielanami i stacją metra. Po wytyczeniu obu linii przejazd z Tarchomina do centrum (skrzyżowanie Al. Jerozolimskich z Marszałkowską) lub na Pragę (skrzyżowanie Targowej z al. "Solidarności") skróci się o ok. 15 minut.
Według wstępnych planów mostem jeździłaby wahadłowo jedna linia (jeszcze nie ma numeru) - z Winnnicy ul. Światowida do nowej ulicy równoległej do Myśliborskiej i Modlińskiej, a dalej dojazdem na most na północ od Obrazkowej i ul. Pstrowskiego. Z Żerania przez Modlińską (tu przystanki planowane są tylko przy Konwaliowej, Płochocińskiej i Ekspresowej) wydłużone byłyby zaś linie: 16 (z Rakowieckiej) i 21 (z ronda Wiatraczna).
Te plany spełnią się pod jednym warunkiem. Na budowę i nowe wagony trzeba znaleźć blisko 590 mln zł. Tramwaje Warszawskie liczą, że dużą część tej kwoty da Unia Europejska. Na początku przyszłego roku złożą wniosek o dotację z unijnego budżetu na lata 2007-2013. W grę wchodzi też zaciągnięcie kredytu.
Zapisz się do newslettera:
