Odprawa bagażowa pasażerów odlatujących z Balic na kolejowym Dworcu Głównym w Krakowie? To nowy pomysł na rozładowanie tłoku w terminalu lotniska - pisze Gazeta Wyborcza. Ruch w Balicach rośnie w wielkim tempie. Na dniach liczba obsłużonych pasażerów przekroczy poziom całego zeszłego roku, jak dotąd rekordowego w historii podkrakowskiego portu. Wówczas przewinęło się przez Balice 840 tys. osób - pisze dziennik.
Terminal w Balicach pęka w szwach, zwłaszcza w godzinach największego ruchu - między godz. 13 a 16. Wtedy przed stanowiskami odpraw ustawiają się tasiemcowe kolejki. Dlatego, zdaniem radnego Kazimierza Czekaja (PO), trzeba utworzyć wysunięty terminal portu lotniczego na Dworcu Głównym w Krakowie. W bardzo optymistycznych założeniach już z końcem tego roku miałaby ruszyć kolejka kursująca między dworcem a lotniskiem w Balicach.
Wedle jego koncepcji pasażerowie odlatujący z Balic już na dworcu w centrum Krakowa przechodziliby odprawę bagażową, a później bez waliz, a jedynie z biletem i paszportem, docieraliby kolejką do portu lotniczego. Pomysł popiera członek Zarządu Województwa Małopolskiego Jan Bereza (LPR). - Byłoby to bardzo wygodne rozwiązanie, tak dla turystów zagranicznych, odlatujących do swoich krajów, jak i pasażerów, którzy pociągiem czy autobusem docierają najpierw na dworzec, a później do Balic.
W ich przypadku oznaczałoby to tylko przejście z peronu na peron - podkreśla. Jak mówi, do rozwiązania jest tylko problem dostarczenia bagażu z dworca na lotnisko w taki sposób, aby po odprawieniu osoby postronne nie miały już z nim styczności.
Według Bartosza Puzdrowskiego z firmy niemieckiej ECE, inwestora Galerii Krakowskiej, w praktyce wystarczy zaplombowane i chronione przez obsługę lotniska bagaże wywieźć windą na poziom peronów i załadować do kolejki. -W każdej chwili możemy zmodyfikować projekt. Bez trudu uda się wydzielić stanowiska dla odpraw pasażerów odlatujących z Balic - zapewnia.
Z zaciekawieniem na propozycję radnego Czekaja zareagował również Waldemar Grzyb, dyrektor oddziału dworców kolejowych w centrali PKP. I on nie widzi problemu z podzieleniem się powierzchnią podziemnego dworca, tak aby wystarczyło na kasy kolejowe i potrzeby lotniska.
Koncepcja urządzenia drugiego terminalu Balic na dworcu w Krakowie nie była dotąd analizowana przez spółkę Międzynarodowy Port Lotniczy. - Musimy wiedzieć, czy ludzie będą chcieli z tego korzystać - stwierdza wiceprezes MPL Paweł Jastrzębski, zasiadający w spółce od niespełna trzech miesięcy. Jak wyjaśnia, analiza jest firmie potrzebna, bo to ona musiałaby pokryć koszty urządzenia i funkcjonowania wysuniętego terminalu lotniczego.