Koleje: polskie, ukraińskie, rosyjskie, białoruskie i niemieckie zrobiły kolejny krok, aby przewóz towarów koleją był przez te kraje bardziej opłacalny i wygodniejszy niż transportem drogowym.
Dwudziestego piątego lipca tego roku Prezes PKP S.A. Andrzej Wach i prezes kolei ukraińskich (U.Z.) Wasyl Gładkich uczestniczyli w inauguracyjnej odprawie pociągu towarowego, jadącego z Ukrainy, przez Polskę do Niemiec, na podstawie ujednoliconego listu przewozowego CIM/SMGS.
Od 1 września br. w korytarzu Nr III, łączącym Ukrainę, Polskę i Niemcy, w towarowym transporcie kolejowym będzie mógł być stosowany ujednolicony list przewozowy CIM/SMGS. Istotnym ułatwieniem będzie także uznawanie ujednoliconego listu przewozowego za dokument celny. Dzięki niemu odprawa pociągów na granicy wschodniej Polski będzie szybsza, a transport koleją atrakcyjniejszy dla nadawcy ładunków niż było to dotychczas.
Funkcjonujące w Europie od ponad 55 lat dwa różne - bardzo odmienne reżimy prawne, regulujące zasady międzynarodowych przewozów ładunków i osób transportem kolejowym - to jest Konwencja COTIF (Polska i Europa Zachodnia) i Umowa SMGS (kraje Europy Centralnej i byłego ZSRR), bardzo komplikowały organizację przewozów na kierunku Wschód- Zachód. W obu tych systemach klient kolei (nadawca i odbiorca towaru) posiadał różne prawa oraz zmieniała się odpowiedzialność przewoźnika za przewożony ładunek lub pasażera.
Powodowało to konieczność wymiany dokumentów przewozowych - CIM na SMGS lub odwrotnie na granicy obu systemów prawnych. Powodowało to, oprócz wydłużenia czasu postoju na granicach, również bardzo skomplikowane procedury administracyjne i celne, uciążliwe dla klientów kolei. Dla wszystkich stało się jasne, że sytuacja ta negatywnie odbija się na pozycji konkurencyjnej kolei wobec transportu samochodowego, który znakomicie funkcjonuje od lat w jednolitym systemie TIR.
PKP S.A. i PKP Cargo uczestniczą w grupie roboczej, która pracuje nad usprawnieniem transportu kolejowego z Unii Europejskiej przez Polskę do krajów byłego ZSRR i krajów azjatyckich. 18 listopada zeszłego roku szefowie czterech kolei: Niemieckiej (Hartmut Mehdorn), Polskiej (Andrzej Wach), Białoruskiej (Władimir Żereło) i Rosyjskiej (Władimir Jakunin) na pokładzie pociągu towarowego jadącego z Niemiec przez Polskę do Rosji zapowiedzieli współpracę mająca na celu usprawnienie transportu kolejowego przez te cztery kraje.
Andrzej Wach: Prezes PKP S.A. Korzyści odniesiemy wszyscy - zarówno koleje, które poprawią swoją ofertę przewozową, jak i nasi klienci, którzy mogą oczekiwać znacznego skrócenia czasu przewozu i uproszczenia procedur administracyjnych i celnych na granicy.
Najdłuższą granicą obu systemów prawnych przewozu towarów koleją CIM /SMGS jest wschodnia granica Polski, która obecnie stała się zewnętrzną granicą Unii Europejskiej. Koleje Polskie są żywotnie zainteresowane tym, aby granica ta nie dzieliła nas od Ukrainy oraz innych państw znajdujących się poza UE - będziemy popierać wszelkie propozycje rozwiązań technicznych, prawnych i administracyjnych, aby uprościć przepływ ładunków i pasażerów przez granicę.
Pragnę serdecznie pogratulować organizacjom CIT (Międzynarodowy Komitet Transportu Kolejowego ) oraz OSŻD ( Organizacja Współpracy Kolei, z siedzibą w Warszawie ), których przedstawicieli witam z satysfakcją, że podjęły się trudnego zadania - opracowania wspólnego listu przewozowego, który będzie upraszczał wiele czynności na granicach , przyczyniając się do usunięcia barier w komunikacji kolejowej Wschód-Zachód, przynosząc przełom w funkcjonowaniu kolei. Przed nami przygotowanie rozwiązań dla całego łańcucha transportowego Europa-Azja.
Dziękuje również współpracującym kolejom, szczególnie kolejom ukraińskim za wolę wprowadzenia wspólnego listu CIM /SMGS w korytarzu Nr III, łączącym Ukrainę, Polskę i Niemcy. To co przez lata wydawało się niemożliwe - udało się zrealizować naszym wspólnym wysiłkiem. Również problem zmiany szerokości toru 1520-1435 powinien być sukcesywnie rozwiązywany. PKP oferuje swój sprawdzony system automatycznej zmiany rozstawu kół SUW-2000. Czas zaoszczędzony dzięki uproszczeniom procedur prawno-administracyjnych nie powinien być "tracony".