Jest informacja o kolejnej ofierze w czołowym zderzeniu pociągów w Szczekocinach. Aktualny bilans ofiar to 16 osób zabitych oraz 56 osób hospitalizowanych. Wiadomo, że w rejonie katastrofy nie ma już osób nieżywych, natomiast wciąż mogą znajdować się tam ranni. Trwa akcja ratunkowa.
- Akcja przebiega pod nadzorem służb ratowniczych i odpowiednich komisji. Odciągane są poszczególne elementy taboru, w rejonie katastrofy pracuje lokomotywa spalinowa oraz specjalny dźwig - tłumaczy w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” rzecznik prasowy zarządcy infrastruktury - spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. - Po odciągnięciu poszczególnych elementów wkraczają służby ratownicze. Służby powoli docierają do zniszczonych lokomotyw, a ta część akcji może okazać się najtrudniejsza - zaznaczył rzecznik PKP PLK. - Elementy te muszą być usunięte tak szybko, jak pozwalają na to warunki - dodał Mirosław Siemieniec.
Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika zarządcy infrastruktury, około godziny 9:35 rozpoczęły się działania pociągu ratunkowego na torze nr 2, a o godz. 10 drugi pociąg wkroczył na tor nr 1. Wstępnie udało się ustalić, że zniszczenia obejmują około 150 m toru nr 1 i 50 m toru nr 2. Wiadomo też, że sieć trakcyjna została zniszczona na dłuższym odcinku. Robert Kuczyński z PKP PLK wspominał o około 300 metrach zniszczonej sieci. Mirosław Siemieniec zapewnił, że pociągi sieciowe zabezpieczyły rejon wypadku tak, aby można było prowadzić akcję ratowniczą.
Fotorelację i film z akcji ratowniczej po katastrofie w Szczekocinach można zobaczyć tutaj.