Struzik: Kupimy dalsze 11 piętrusów

Deklaracja jest kuriozalna, bo te pociągi w stolicy nie sprawdzają się. Zamiast w drodze z Dworca Wschodniego na Zachodni zatrzymywać się na Stadionie, Powiślu, Śródmieściu i Ochocie, stają tylko na Centralnym. Dzieje się tak dlatego, że nie mieszczą się w tunelu podmiejskim. Tunel jest dla nich za niski. Co gorsza, nie można wykorzystać w pełni możliwości tych pociągów. Mogą one być zarówno ciągnięte przez lokomotywę, jak i przez nią pchane. Trzeba jednak mieć specjalne lokomotywy, których Koleje Mazowieckie nie mają. Mają za to 37 nowoczesnych, piętrowych wagonów. Aby nie stały na bocznicy, podczepiono do nich lokomotywy z lat 70. Te elektrowozy nie mogą jednak pchać pociągu. Logika więc wskazywała, by już więcej takich zakupów nie robić. Mazowsze jednak kupi 11 tego typu wagonów. Piotr Szprendałowicz, zastępca Struzika, twierdzi, że push-pulle się sprawdziły. A że nie mieszczą się w tunelu? - Państwo patrzycie tylko przez pryzmat stolicy - mówi Szprendałowicz. - A te pociągi świetnie radzą sobie na liniach podwarszawskich, zabierają dużo pasażerów, są wygodne, więc nie widzę nic negatywnego w tym, że będziemy je kupować - dodaje.