Deklarację taką złożył po wspólnej rozmowie z prezesem zarządu kolei Hartmutem Mehdornem i przewodniczącym Związku Zawodowego Niemieckich Maszynistów Kolejowych (GDL) Manfredem Schellem w Berlinie.
Według ministra, Mehdorn i Schell będą kontynuowali negocjacje we wtorek w celu "stworzenia modelu rokowań, który umożliwiłby GDL rezygnację ze strajków".
Podstawą ich rozmów ma być projekt rozwiązania kompromisowego, przedstawiony na piśmie przez dwóch znanych byłych działaczy niemieckiej chadecji - Heinera Geisslera i Kurta Biedenkopfa. Kompromis ten przewiduje włączenie odrębnych rozwiązań płacowych dla maszynistów do jednolitego układu zbiorowego DB.
Obie strony muszą wykonać ruch do przodu - zaznaczył Tiefensee. GDL domagał się dotąd oddzielnego układu zbiorowego dla maszynistów, na co zarząd kolei nie chce się zgodzić.
Schell ostrzegł jednak, że wyznaczone na wtorek spotkanie związkowców z kierownictwem kolei - pierwsze od kilku tygodni - raczej nie przyniesie natychmiastowych rezultatów. - Szykuje się kompromis i strajk zakończy się około Bożego Narodzenia. Jest oczywiste, że nacisk na kolej będzie się zwiększał, zwłaszcza ze strony sektora wytwórczego. Jest także logiczne, że nacisk na GDL również będzie się zwiększał - powiedział Schell.
- Możemy bez trudu wznowić rokowania w środę. Ale tylko wtedy, jeśli we wtorek Koleje Niemieckie przedstawią nową ofertę. Chcemy więcej pieniędzy i sensownego porozumienia - wskazał przewodniczący GDL.
Jak zaznaczył, akcja protestacyjna została zawieszona na czas nowych negocjacji. - Tak długo, jak rozmowy będą trwać, nie będziemy strajkować - to sprawa honoru - powiedział Schell.
Eksperci szacują, że przeprowadzony w drugiej połowie ubiegłego tygodnia 62-godzinny strajk maszynistów w ruchu pasażerskim i towarowym kosztował niemiecką gospodarkę co najmniej 75 mln euro.
GSL domaga się dla swych członków podwyżek płac, sięgających 31 procent. Schell powtórzył w poniedziałek, że oferta wzrostu tylko o 10 proc. lub nieco więcej zostanie odrzucona.
* Fot. Axel Mauruszat, commons.wikimedia.org.
Zapisz się do newslettera:
