* Prezes Marek Staszek i prezes Kazimierz Musiolik.
Rynek Kolejowy: Aktualnie PTKiGK Rybnik wchodzi w skład grupy firm PCC Rail. Jak ta zmiana wpłynie na przedsiębiorstwo w kontekście autonomii organizacji i funkcjonowania PTK?Kazimierz Musiolik, były prezes zarządu PTKiGK Rybnik: Jako osoba zaangażowana zarówno w budowę PTKiGK SA, jak i transakcję, w wyniku której wprowadziliśmy naszą firmę do grupy PCC SE, podejmując ważące dla losów firmy decyzje kierowałem się przekonaniem, że połączenie potencjału grup PTKiGK SA i grupy skupionej wokół PCC Rail, której właścicielem jest również PCC SE, pozwoli zdynamizować rozwój koncernu. Fakt, że filozofia działania holdingu PCC opiera się na zasadzie dużej autonomii firm grupy miał duże znaczenie w ostatecznym wyborze inwestora strategicznego.
Marek Staszek, obecny prezes zarządu PTKiGK Rybnik: Co oczywiste, inwestor oczekuje, iż synergia wygenerowana w wyniku przyłączenia grupy PTKiGK SA przyniesie istotną wartość dodaną. Dlatego będziemy wspólnie poszukiwać obszarów, w których będzie można obniżyć koszty i efektywniej wykorzystać wspólne zasoby, a to z kolei oznacza konieczność tworzenia rozwiązań organizacyjnych i procedur, które to umożliwią. Podsumowując, zachowując autonomię firmy będą współpracowały.
RK: Jaka jest panów prognoza rynku przewozów towarowych koleją i jak w te wizje wpisują się plany PTK?K.M.: Stały wzrost PKB i wymiany towarowej oznacza rosnące potrzeby transportowe. Aby udział kolei w tym rosnącym torcie nie malał, potrzebne są decyzje polityczne, które wyrównają warunki działania naszej branży w stosunku do transportu kolejowego. Zdobyć autentyczne poparcie społeczne dla takich decyzji, to wyzwanie dla organizacji reprezentujących branżę. Jeżeli to się uda, nie mam obaw o przyszłość – rynek będzie systematycznie rósł, a PTKiGK SA znajdzie sobie z pewnością na nim odpowiednie miejsce.
M.S.: Moim zdaniem, konkurencja wewnątrzgałęziowa jako motor poszerzania rynku wyczerpała swoje możliwości. Boom na rynku kruszyw zapewne pozwoli systematycznie, choć niezbyt dynamicznie, zwiększać przewozy przez kilka najbliższych lat, ale wyraźny wzrost przewozów jest możliwy jedynie o tyle, o ile kolej będzie w stanie sięgnąć po nowe przewozy, dotrzeć do nowych bardziej wymagających klientów. To wymaga tworzenia systemów obsługi przewozów w skali międzynarodowej i uzyskania jakości przewozów zbliżonej do oferowanej przez transport samochodowy. Uważam, że nasza firma ma szansę uczestniczyć w tak zarysowanym rozwoju branży jako ponadlokalny operator przewozowy oferujący wysokiej jakości usługi przewozowe i w tym kierunku zamierzam ją prowadzić.
Czy, panów zdaniem, proces konsolidacji operatorów na rynku będzie trwał nadal? Czy możemy spodziewać się kolejnych fuzji i przejęć?K.M.: Myślę, że konsolidacja będzie postępowała, bo to najszybsza droga do podniesienia efektywności wykorzystania zasobów i bardziej dynamicznego inwestowania.
M.S.: Zgadzam się, że wejście PTKiGK SA do grupy PCC jest początkiem, a nie końcem procesu konsolidacji, którego rezultatem będzie nowa struktura rynku. Dotychczasowy jego kształt – z ciągle zdecydowanie dominującymi PKP Cargo i liczną grupą firm o zbliżonym potencjale – ze względów systemowych musiał być strukturą przejściową. Dziś już wiemy, że grupa CTL została przejęta przez fundusz inwestycyjny Bridgepoint, który notabene ubiegał się wcześniej o zakup grupy PTK. Znając poglądy osób zarządzających tym funduszem, ujawnione w trakcie naszego due dilligence, spodziewam się kolejnych akwizycji na rynku prywatnych przewoźników kolejowych.
Więcej w styczniowym numerze "Rynku Kolejowego".