- Niedawno, 1 grudnia Śląski Zakład Przewozów Regionalnych dostarczył do Urzędu Marszałkowskiego projekt finansowy do nowego rozkładu jazdy, który wejdzie w życie w najbliższą niedzielę Jest to zaskakujący termin, zważywszy, że o ostatecznym kształcie rozkładu jazdy decyduje przyznana z budżetu województwa kwota dofinansowania – pisze w komentarzu dla „Rynku Kolejowego” rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego Witold Trólka.
- Problem polega na tym, że w tym roku dysproporcje między zakładanym przez przewoźnika deficytem do pokrycia a możliwościami budżetu samorządu są znaczne. O ile można uznać, że jest to element ryzykownej gry negocjacyjnej, to odbywa się ona kosztem pasażera, który do końca nie wie, na jaki model rozkładu Przewozów Regionalnych może wkrótce liczyć – zaznaczył rzecznik.
- Według za łożeń Przewozów Regionalnych, samorząd powinien dopłacić 150,5 mln zł. Tymczasem w projekcie budżetu na rok 2012 zarząd województwa zapisał na organizację kolejowych przewozów pasażerskich 132 mln zł, przy czym część tej kwoty przypadnie w udziale spółce Koleje Śląskie. Obsługując od października linię Gliwice- Katowice Częstochowa przejęła ona ok. 40 proc. pasażerów na rynku regionalnych przewozów kolejowych. Dokładna kwota przypadająca na każdego przewoźnika jest do ustalenia – podkreślił Witold Trólka.
Według przedstawiciela urzędu marszałkowskiego, osiągnięcie porozumienia z Przewozami Regionalnymi będzie kluczowe dla organizacji ruchu pasażerskiego, a podwyższenie kwoty 132 mln zł jest niemożliwe. - Sytuacji nie ułatwia kryzys przewoźnika, który nie może zmniejszyć kosztów funkcjonowania i zwiększyć przychodów. W praktyce oznacza to wzrost dofinansowania do jednego pociągokilometra. Według okresowych umów zawartych w 2011 r. z samorządem województwa koszty te oscylowały na poziomie: 1 stycznia do 31 maja 2011 – 17,52 zł; 1 czerwca do 30 września 2011 – 17,89 zł; 1 października do 31 grudnia 2011 – 18,41 zł. W przyszłym roku mają wzrosnąć do 22,09 zł. W efekcie zatem nowy rozkład jazdy zakładający wykonanie w ciągu roku ok. 6,8 mln pociągokilometrów ma kosztować podatnika z województwa Śląskiego owe 150,5 mln zł. – dodał rzecznik. - Należy dodać, że od grudnia Przewozy Regionalne wykonają mniejszą pracę przewozową. Jest to związane z przekazaniem Kolejom Śląskim linii Gliwice- Częstochowa – podkreślił Witold Trólka.
Jak dodał rzecznik województwa, spółka Kolej Śląskie przygotowała swój rozkład jazdy. Ustalenie kwoty do dofinansowania ma być o wiele mniej skomplikowane. - Zarząd województwa sprawuje pełną kontrolę nad spółką, a to przekłada się w bezpośredni sposób na wiedzę o uzasadnieniu kosztów dopłaty do usług przewozowych, czego nie można powiedzieć w stosunku do Przewozów Regionalnych. Od październikowego debiutu na torach koszty dopłaty do pociągokilometra są zarówno niższe niż Przewozów ale i maleją. W okresie od 1 października do 10 grudnia 2011 wyniósł 15,02 zł, natomiast za okres od 11 grudnia do 31 grudnia 2011 to 14,76 zł. – podsumował rzecznik Witold Trólka.