Remont Błędnika, największego wiaduktu w Gdańsku miał sparaliżować miasto. Tymczasem jak na razie kierowcy samochodów jeżdżący po mocno zwężonej jezdni nie mają wielkich kłopotów. Za to w piątek uciążliwość prac na własnej skórze boleśnie odczuli pasażerowie Szybkiej Kolei Miejskiej.
Kursy kolejek z Gdańska zostało ograniczone do wyjazdów co pół godziny, w związku z czym w wagonach panował niemiłosierny ścisk. Ten, kto wymyślił ograniczenie liczby pociągów, którymi tysiące mieszkańców Trójmiasta codziennie przemieszczają się do pracy i z pracy powinien sam spróbować dostać się do kolejki w piątkowe popołudnie.
- Rzeczywiście było źle - przyznają kolejarze. Podróżni bardziej dosadnie określali zaistniałą sytuację. Powszechne było też narzekanie na słabe nagłośnienie utrudnień w ruchu. - Nawet nie wiedziałam, że są jakieś ograniczenia - denerwowała się pani Krystyna, która w piątek o godz. 17 usiłowała znaleźć miejsce stojące w kolejce.
To jednak nie koniec. W najbliższy weekend znowu ma być mniej pociągów SKM z i do Gdańska Głównego. Mało tego - firma remontująca Błędnik chciałaby, aby każdy tor pod wiaduktem był kolejno wyłączany i to na... 18 dni roboczych! Na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy miałoby do tego dojść.
Paweł Wróblewski, rzecznik SKM:
-Już zastanawiamy się co zrobić, aby sytuacja taka jak w piątek więcej się nie powtórzyła. To co się działo pokazało, że ograniczenie kursowania pociągów w godzinach szczytu, gdy wiele osób wraca z pracy, to zły pomysł. Przyznaję, tłok był straszny. Być może uda się przesunąć godziny rozpoczęcia prac na torach w najbliższy piątek na wieczór. Myślimy też o uruchomieniu dodatkowych składów, które kursowałyby na torach dalekobieżnych wahadłowo z Gdańska Głównego do Wrzeszcza i z powrotem. Od Wrzeszcza kolejki jeździłyby już normalnie.
Pewnym rozwiązaniem może być też wydłużenie składów jeżdżących po naszych torach o dodatkowy wagon. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby w przyszłości wyglądało to lepiej. We Wrzeszczu wszyscy podróżujący SKM musieli przesiadać się do innych pociągów. Te były podstawiane z kikudziesięciominutowymi opóźnieniami.