Szwajcarskie organa sprawiedliwości zdecydowały się pomóc Prokuraturze Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim w sprawie wyprowadzenia prawie 11 milionów złotych z ostrowskiej Fabryki "Wagon" przez słowackich udziałowców tej spółki - donosi Nasz Dziennik. Wyłudzeń dokonywano przez zarejestrowane w Szwajcarii firmy.
Do tej pory Szwajcarzy mnożyli problemy formalne, uniemożliwiając prowadzeni śledztwa przeciwko byłym słowackim udziałowcom Fabryki "Wagon" S.A. Vladimirowi Klepancowi i Emilowi Sekelowi. Pomogły naciski polskiej ambasady. Teraz szwajcarska policja zajmie i zabezpieczy wyciągi z konta zarejestrowanej tam firmy Wagon AG oraz wszelkie materiały pozwalające na ustalenie akcjonariatu tej spółki. To poprzez szwajcarskie przedsiębiorstwo o nazwie zbliżonej do nazwy fabryki z Ostrowa słowaccy udziałowcy wyprowadzali pieniądze z polskiego przedsiębiorstwa. Prokurator Milan Milewicz twierdzi, że teraz będzie można wystosować konkretne akty oskarżenia, które trafią do sądu mimo, że obaj oskarżeni wyjechali z kraju i nie stawiają się na wezwania. Z postępu w sprawie zadowoleni są pracownicy znajdującej się w stanie upadłości spółki, którzy jako pierwsi zauważyli nieprawidłowości. Nasz Dziennik przypomniał szczegóły afery. W kwietniu 2001 r. poprzez kontrolowane przez siebie i zarejestrowane w Szwajcarii spółki kilku obywateli Słowacji nabyło od Skarbu Państwa i Narodowych Funduszy Inwestycyjnych udziały w Fabryce "Wagon". Jak się później okazało, grupa słowacka zapłaciła za otrzymane akcje zaledwie kilkanaście milionów złotych. Tymczasem w momencie prywatyzacji sama spółka posiadała wierzytelności kilkakrotnie przekraczające tę kwotę. Słowaccy "biznesmeni" natychmiast po przejęciu ostrowskiej fabryki odzyskali wierzytelności i w efekcie stali się właścicielami polskiego zakładu za jego własne pieniądze. Niebawem w ostrowskim przedsiębiorstwie zaczęło dziać się bardzo źle, co w efekcie doprowadziło do buntu pracowników, okupacji zakładu i usunięcia siłą przedstawiciela słowackich udziałowców. Jak ustaliła prokuratura, Słowacy wykorzystali przejęte dochodowe przedsiębiorstwo z Ostrowa do wyprowadzenia z niego pieniędzy. W II połowie 2001 r. nowe kierownictwo Fabryki "Wagon" S.A. w Ostrowie Wlkp., desygnowane już przez Słowaków, zawarło trzy umowy z firmą o nazwie Wagon AG. Z ustaleń śledztwa wynika, iż powyższe umowy zostały antydatowane, zaś ze strony kontrahenta szwajcarskiego ich polskojęzyczne wersje podpisała osoba nieuprawniona. Co więcej, wszystkie te kontrakty były skrajnie niekorzystne dla Fabryki "Wagon" S.A. w Ostrowie Wlkp. i nie miały ekonomicznego uzasadnienia. Przykładem może być choćby umowa z 8 maja 2001 r. przewidująca dokonywanie przez Fabrykę "Wagon" zakupów materiałów, podzespołów i urządzeń niezbędnych do produkcji i remontów wagonów za pośrednictwem Wagon AG. W wyniku realizacji ramowej umowy dostawy Fabryka "Wagon" S.A. w Ostrowie Wlkp. dokonywała zakupów po cenach znacznie wyższych niż rynkowe, płacąc znaczne marże na rzecz partnera szwajcarskiego. Powołany w sprawie biegły z zakresu analiz i ocen funkcjonowania działalności podmiotów gospodarczych we wnioskach swojej opinii stwierdził, iż całość przeprowadzonych analiz wskazuje, że działania zarządu Fabryki "Wagon" S.A. w Ostrowie Wlkp. - podjęte w okresie od kwietnia 2001 r. do października 2002 r. w oparciu o zawarte umowy z Wagon AG w Szwajcarii dotyczące ramowej dostawy, windykacji oraz marketingu na rzecz Fabryki "Wagon" S.A. - były dość trywialnym mechanizmem transferu środków spółki na konta podmiotów wykonujących zlecenia fikcyjne.Ostatecznie prokuratura postawiła zarzuty działania na szkodę spółki Emilowi Sekelowi, Emilowi Klepancowi i Vladimirowi Klepancowi, prosząc sąd o tymczasowe aresztowanie podejrzanych. Sąd nie uwzględnił tych wniosków i zastosował wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych. Krótko po tym wszyscy podejrzani opuścili Polskę.