Lokomotywa biznesu dotarła do Darłowa! W dodatku przyciągnęła pociąg towarowy. Dlaczego to takie święto? - bo nie było ich tu wiele lat.
Mieszkańcy regionu i przedsiębiorcy długo walczyli o przywrócenie stałego połączenia towarowego Sławno-Darłowo. Wierzą, że właśnie od niego zależy rozwój miasta i ożywienie portu.
Pociągi w XXI wieku nie powinny być żadną sensacją. Ale darłowianie o powrót kolei walczyli aż 15 lat! Najpierw, z powodu fatalnej jakości torowiska, zawieszono połączenia pasażerskie, potem towarowe.
Kiedy 4 lata temu torowisko wyremontowano, pociągów już nie przywrócono. Dopiero w połowie ubiegłego roku zaczął tędy kursować szynobus. Szynobus okazał się przysłowiowym "strzałem w dziesiątkę". Ale wznowienie połączeń towarowych kolej obwarowała spełnianiem wciąż nowych warunków finansowych. Dopiero w tym roku udało się przekonać PKP Cargo do przygotowania lepszej oferty. Są już pierwsi chętni. Kometal to największy w kraju producent bębnów hamulcowych do ciężkich samochodów. Mógłby zamawiać nawet więcej usług na kolei, ale już raz firma przez PKP poniosła straty.
Kiedy kolej zawiesiła przewozy do Darłowa, trzeba było szybko wynająć TIR-y, które okazały się droższe. Być może kolei uda się jednak zdobyć nowych klientów. Poza obsługą portu kolej mogłaby zaopatrywać też jednostkę wojskową i przetwórnie ryb. Szkoda tylko, że starania o przywrócenie ruchu trwały tyle lat. W tym czasie kolej mogła już zarabiać, a ludzie korzystać z tańszych połączeń.
Ale lepiej późno niż wcale. Kronika ma zapewnienie marszałka, że informacja podawana centralnie o planowanej w całym kraju likwidacji połączeń osobowych - nie dotyczy naszego regionu. Jest też najświeższa informacje od dyrektora kolei regionalnych w Szczecinie: że niektóre z nowych połączeń cieszą się większym zainteresowaniem pasażerów, niż to pokazywały badania.