Stany Zjednoczone Ameryki Północnej do dziś zachowują silne różnice międzyregionalne. Tradycyjnie Południe było rolnicze, osiadłe, żyjące w wolniejszym tempie. Północ Jankesów była przemysłowa, kupiecka, bardziej dynamiczna. Stad niespodzianką było bardzo wczesne pojawienie się żelaznego rumaka na Głębokim Południu.
Zaledwie 8 miesięcy po ukonstytuowaniu się w kwietniu 1827 r. pierwszej publicznej kolei żelaznej USA o nazwie „Baltimore & Ohio RR" – już w grudniu roku 1827 powołano w portowym Charleston w Południowej Karolinie towarzystwo kanałowo-kolejowe The South Carolina Canal and Rail Road Company (SCCRR). Inicjatorami byli wybitny inżynier epoki Horacy Allen oraz miejscowi plantatorzy, którzy poprzez swoje handlowo-towarzyskie kontakty z Anglią słyszeli już o budowie kolei żelaznej o trakcji parowej miedzy portem w Liverpoolu a przemysłowym Manchesterem (Bliska analogia z początkami towarzystwa Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej – inż. Wysocki plus bracia Lubieńscy!).
Kolej SCCRR miała dowozić do portu eksportowaną bawełnę, ryż, tarcicę oraz ułatwić zasiedlenie i zagospodarowanie interioru Karoliny. Roboty szybko posunęły się naprzód i pierwsze 6 mil otwarto do ruchu w dzień Bożego Narodzenia 1830 roku, zaledwie 3 miesiące po inauguracji linii Liverpool – Manchester! Tor o prześwicie 5 stóp (1524 mm) zbudowany był całkowicie z tarcicy, spoczywał bez podsypki na splantowanej ziemi, a na drewniane toki szynowe nabite były żelazne płaskowniki. Niewielkie nierówności terenu plantowano lub pokonywano za pomocą drewnianych mostków i estakad.
Pierwszą lokomotywą SCCRR był parowóz o nazwie „The Best Friend of Charleston" (Najlepszy przyjaciel Charlestonu) wykonany w podnowojorskiej kuźni i sprowadzony do Charleston na pokładzie statku. Opalana drewnem maszyna o układzie kół 0-4-0, w czasie prób osiągnęła prędkość 30 mil/godz. Niestety, 6 miesięcy później eksplozja kotła zniszczyła parowóz, zabiła palacza i poraniła maszynistę. Nie zatrzymało to jednak postępu: już w 1833 roku otwarto linię na całej planowanej długości 136 mil, czyniąc ją najdłuższą wówczas koleją na świecie.
Inwestycja pochłonęła 950 tys. ówczesnych dolarów, zmieściła się w kosztorysie, a bilet na przejazd po całej trasie kosztował aż 8 dolarów (równowartość ok. 250 dol. dziś), dla nie-białych pasażerów oraz dzieci bilety były tańsze o połowę. SCCRR była pierwszą koleją, która poprowadziła regularny rozkładowy ruch pasażerski i pocztowy. Amerykańska Wojna Secesyjna spowodowała ogromne spustoszenia Południa, uszkodzona została również kolej SCCRR, która następnie została wchłonięta przez inne towarzystwa.
Obecnie najstarsze fragmenty linii SCCRR są własnością kolei Norfolk Southern. Istnieją dwie repliki „Najlepszego przyjaciela Charlestonu” – załączona fotografia pokazuje model zdolny do samodzielnej jazdy, wykonany w roku 1928 na 100-lecie SCCRR. Na co dzień replika stoi w muzeum w Charlestonie, ale w roku 2005 przywieziono ja do Nowego Jorku, gdzie wystawiana była przed gmachem giełdy na Wall Street z okazji 175. rocznicy kolejnictwa w USA.