PKP Cargo: Wolsztyn nie zginie

PKP Cargo zareagowało na nasz wtorkowy artykuł pt. „Wolsztyn przechodzi do historii?”, w którym zwróciliśmy uwagę, że wokół Wolsztyna zapanowała cisza i zarówno Cargo, jak i wielkopolski samorząd od wielu tygodni nie ujawniają, w jaki sposób placówka miałaby funkcjonować w kolejnych latach oraz czy istnieje szansa, że na wielkopolskie szlaki powrócą planowe pociągi parowe, które zawieszono z końcem marca (zastąpiły je autobusy szynowe).

„Zapewnić godną przyszłość temu niezwykłemu miejscu”

– W odpowiedzi na zaniepokojenie wywołane sytuacją „podejrzanej ciszy” spieszę wyjaśnić, że nadal trwają konsultacje w sprawie prace na rzecz powołania instytucji kultury na terenie Parowozowni Wolsztyn. Proces ten, rozpoczęty z inicjatywy PKP CARGO, nie został wstrzymany. Spółka, przedstawiając biznes-plan przedsięwzięcia i konkretne, także finansowe, propozycje kształtu takiej instytucji, zbiera aktualnie uwagi i sugestie od strony samorządowej. Odbywają się w tym celu regularne konsultacje z udziałem wszystkich zainteresowanych stron. Podczas tych konsultacji jest omawiany bardzo konkretny plan, poprzedzony licznymi analizami i badaniami rozwiązań tak krajowych jak i zagranicznych. Jego realizacja ma na celu zapewnienie przyszłości parowozowni w Wolsztynie: przyszłości godnej dla tego niezwykłego miejsca, zbudowanej na fundamencie instytucji kultury, nienastawionej na zysk, a na krzewienie idei kolejnictwa i promocji turystycznej tego regionu, z korzyścią dla lokalnych społeczności – mówi w rozmowie z „RK” Mirosław Kuk.

Rzecznik zapewnia, że „parowozownia nie przechodzi do historii”. – PKP Cargo utrzymuje i będzie utrzymywać ten niezwykły obiekt, aktywnie wspierając od strony koncepcyjnej i finansowej rozwój tego miejsca. Liczymy, że najbliższe tygodnie pozwolą na zakomunikowanie stosownego porozumienia w kwestii przyszłości Wolsztyna – dodaje Mirosław Kuk.

Wolsztyńscy hotelarze skarżą się na spadek liczby klientów

Wojciech Lis, radny powiatu wolsztyńskiego oraz redaktor nieoficjalnej strony internetowej wolsztyńskiej parowozowni, ma nadzieję, że nie są to zapowiedzi rzucane na wiatr. Lis zwraca też uwagę, iż zawieszenie regularnych kursów parowozów wpłynęło na znaczny spadek liczby turystów odwiedzających Wolsztyn.  

– Praktycznie codziennie odbieram maile od miłośników kolei zza granicy, wyrażających zdziwienie, jak można wypuścić z rąk taką „perełkę” jaką jest ostatnia w Europie parowozownia czynna w ruchu regularnym. Cały czas pytają oni też, kiedy ruch może zostać wznowiony. Jestem również w kontakcie z właścicielami obiektów noclegowych na terenie powiatu wolsztyńskiego. Prawie wszyscy narzekają na gwałtowny spadek liczby klientów – mówi „RK” Wojciech Lis.