PKP Cargo chce kupić prywatnego przewoźnika towarowego działającego w Niemczech. Od jakiegoś czasu ta informacja pojawia się w mediach. Jak nieoficjalnie dowiedział się „Rynek Kolejowy”, może chodzić o Veolia Cargo. Bardziej prawdopodobna wydaje się jednak akwizycja mniejszego przewoźnika.
O zainteresowaniu PKP Cargo tym przewoźnikiem słyszy się w Niemczech od pewnego czasu. Polska spółka musiałaby pokonać w wyścigu także francuskie SNCF Fret, włoskie Trenitalia oraz DB, które również uważa się za zainteresowane zakupem. Nasze źródło powątpiewa, czy znajdujące się w ciężkiej sytuacji finansowej PKP Cargo będzie w stanie sprostać wymaganiom finansowym francuskiego holdingu medialnego Vivendi, będącego właścicielem grupy Veolia Environment, której częścią jest Veolia Cargo. Tym bardziej, że całkiem niedawno Veolia Cargo powiększyła się, przejmując rail4chem.
Veolia pozywa się aktywów wartych 3 mld euro, w tym Veoli Cargo. W ciągu ostatniego roku wartość akcji Veolia Environment spadła o ponad 40%. W 2008 roku obroty Veolia Cargo to 188 mln euro.
Veolia Cargo powstała w 2003 roku, tuż przed otwarciem francuskiego rynku kolejowego. Firma ma zależne spółki przewozowe we Francji, Niemczech, Holandii i we Włoszech oraz dwie spółki specjalistyczne Socorail i CFTA Cargo. Na początku 2008 roku firma powiększyła wolumen przewozów o 60% przejmując Rail4Chem. Z powodu kryzysu przez ostatnie 12 miesięcy przewozy spadły o 40-50%, a Veolia Cargo zmuszona była zaprzestać współpracy z morskim operatorem CMA-CGM, zamykająć wspólne przedsięwzięcie Veolia Cargo Link.
Bardziej prawdopodobny i o wiele łatwiejszy do zrealizowanie dla PKP Cargo scenariusz to kupno małego, lokalnego przewoźnika, tylko dla celu pozyskania licencji na rynku niemieckim. Trzeba mieć jednak świadomość, że na niemieckim rynku funkcjonuje ogromna ilość bardzo małych, prywatnych przewoźników.
Jakub Klimkiewicz, redaktor naczelny kwartalnika Railway Market - Central and Eastern European Review: Vivendi pozbywa się aktywów, szuka funduszy i próbuje odzyskać zaufanie akcjonariuszy. Przewozy towarowe w Europie mają się źle. Rail Cargo Austria wraz z MAV Cargo, którego proces przejmowania zakończył się nie tak dawno, dziś wspólnie opracowują strategię antykryzysową by w ciągu dwóch lat zaoszczędzić 50 mln euro. Po stronie sprzedającego wszystko jest więc czytelne. Także dla PKP Cargo to dobry wybór. Pytanie tylko po co? W pierwszym kwartale tego roku przewoźnik stracił 35-38% masy i pracy przewozowej. Mówi się, że PKP Cargo potrzebuje 1,5 mld złotych pomocy publicznej. PKP Cargo musi mieć więc świadomość, że zakup ten będzie wiązał się z dalszymi kosztami. Restrukturyzacją, pozbywaniem się zbędnych zasobów. Pytanie więc, czy nie jest to przypadkiem czysta strategia PR-owa, odpowiedź na niedawną akwizycję DB na rynku polskim? Głośna deklaracja, że PKP Cargo wraca do formy. Bardziej prawdopodobne wydaje się przejęcie przez PKP Cargo mniejszej spółki, takiej jak np. D&D Eisenbahngesellschaft. Firma ta jest licencjonowanym przewoźnikiem działającym na północy Niemiec. Dysponuje jedynie 9 lokomotywami, ale jest w stanie wykonywać przewozy kontenerów, a także, jak podaje na swojej stronie, pracę manewrową w porcie w Hamburgu. O planach wykorzystania podmiotu zakupionego w Niemczech do wykonywania przewozów do bałtyckiego portu mówił niedawno prezes PKP Cargo, Wojciech Balczun.