- Docelowo PKP Cargo będzie dysponowało ok. 1,5 tys. sztuk czynnych lokomotyw. Tyle nam potrzeba. Często spotykamy się z zarzutami, że niektóre złomowane egzemplarze mogłyby dalej jeździć. Jednak utrzymywanie dużej rezerwy obiegowej jest bardzo kosztowne - stwierdził prezes PKP Cargo Wojciech Balczun podczas niedawnej debaty "Rynku Kolejowego", poświęconej przewozom towarowym.
- Okres porządkowania trwa i nie będziemy docelowo wykorzystywali wszystkich typów lokomotyw, które historycznie służyły w PKP Cargo - podkreśla Balczun.
Co ciekawe, wbrew wcześniejszym praktykom, PKP Cargo będzie także sprzedawać nieużywane, najstarsze lokomotywy na rynku. Chodzi tutaj o ST43, których część stała bezczynnie, za co przewoźnik ponosił opłaty.
- Mamy historyczną bardzo dużą nadwyżkę taborową. Jednym z głównych elementów restrukturyzacji było wprowadzenie racjonalnej polityki w tym zakresie. Jesteśmy w trakcie znaczących przetargów na modernizację lokomotyw spalinowych. Docelowo chcemy jej poddać ponad sto SM42 – poinformował prezes PKP Cargo.