- Postrzegamy sytuację z wypowiedzeniem kontraktu przez DB na Dolnej Odrze jako rzeczywisty, realny sygnał dla rynku, że w przyszłości nie da się utrzymywać trendu stałego obniżania cen na rynku towarowych przewozów kolejowych - powiedział "Rynkowi Kolejowemu" prezes PKP Cargo, Wojciech Balczun.
- Ten moment, w którym rzeczywiście mieliśmy do czynienia z twardą wojną cenową, to zdarzenie pokazuje, że tu nie ma całej winy po stronie PKP Cargo, że wszyscy zafunkcjonowaliśmy w stanie reagowania na kryzys, ratowania swojego biznesu za wszelką cenę, co niestety odbiło się na tym, że te ceny autentycznie w niektórych przypadkach pospadały o 40 proc. - podkreślił.
- To niestety oznacza duże kłopoty dla przewoźników, zablokowane inwestycje, niewyremontowane wagony i lokomotywy, osłabienie potencjału itd. - podkreślił prezes Balczun.
- Wydaje nam się, że miejsce dla każdego rynku się znajdzie. Urealnienie cen jest kierunkiem, który pozwoli również rozwijać spółki przewozowe, kolejowe, a na samym końcu i tak da lepszą ofertę dla klientów - powiedział szef PKP Cargo.
- Ciągłe obniżanie cen to gra na krótką metę - fajnie jest uzyskać ten efekt, wypiąć pierś do orderu po obniżeniu kosztów transportu w firmie o 30 proc., ale w konsekwencji tam zaczynają pojawiać się kłopoty, ponieważ operator nie jest w stanie zrealizować niektórych przewozów - podkreślił prezes Balczun.
- Spodziewam się, że ceny będą się urealniały. Raczej nie będą spadały, tylko rosły - zaznaczył prezes PKP Cargo.