W powszechnym obiegu często jeszcze funkcjonuje pojęcie Drobnica-Port Szczecin. Trudno się dziwić, skoro ta portowa spółka istniejąca od 1991 r. mocno wrosła w słownictwo ludzi gospodarki morskiej. Od pewnego czasu jednak jest ona nieaktualna, gdyż nowa jej nazwa brzmi - PCC Port Szczecin, jako że weszła w skład holdingu PCC Rail.
- Holding PCC Rail prowadzi trzy odrębne działalności: chemiczną, energetyczną i transportowo-logistyczną. PCC Rail to grupa 15 spółek funkcjonujących w Europie i w Polsce. Ich szefem i właścicielem jest Waldemar Preussner, Niemiec polskiego pochodzenia (znakomicie mówiący po polsku), który na przestrzeni lat, dzięki swojej determinacji i odwadze inwestycyjnej, doprowadził koncern do rozkwitu. Siedzibą grupy jest Duisburg, a jej roczne obroty wynoszą ok. 1 ,ld euro - powiedział nam prezes PCC Port Szczecin - Artur Czyżewski.
Wykorzystując liberalizację i otwarcie rynku kolejowego, holding w ciągu pięciu lat przejął 4,4 proc. udziałów w polskim kolejowym transporcie towarowym. Do tego celu posiada m.in. 220 lokomotyw, 5500 wagonów, 980 cystern i 355 km własnych torów. Już dziś trzy razy w tygodniu pociągi PCC przewożą kontenery z Dolnego Śląska do portów Szczecina i Świnoujścia.
Jako, że grupa funkcjonuje na rynku logistycznym, w sferze transportu, spedycji, zarządzania itp., działalność logistyczna w porcie szczecińskim była następstwem rozwoju transportu intermodalnego, zmierzającego do intergracji przewozów morskich z lądowym. Dla grupy jest to istotne, gdyż zamierza rozwijać przewóz i przeładunki kontenerów. Wygrany przetarg na zagospodarowanie bazy kontenerowej w Szczecinie na Ostrowie Grabowskim, stwarza szansę na profesjonalizację obsługi tych ładunków w Szczecinie.
Przeładunki w bazie kontenerowej, na Nabrzeżu Fińskim, powinny rozpocząć się od 2010 r. Koncepcja terminalu zakłada, że obsługiwane będą przez suwnice nabrzeżowe i placowe. Nieopodal, na rozszerzonym placu ul. Hryniewieckiego, w 2009 r. zlokalizowany zostanie depot dla pustych kontenerów. Powierzchnia użytkowa placów składowych terminalu wyniesie prawie 33 tys. m kw. Przewidziano także parking na 100-150 samochodów ciężarowych oraz plac przeznaczony do składowania osprzętu sztauerskiego. Sam terminal zaś, z nabrzeżem o długości 300 m pozwoli na obsługę dwóch kontenerowców jednocześnie, największych jakie mogą zawijać do Szczecina, czyli o zanurzeniu 9,15 m i tonażu do 30 tys. DWT. Szacuje się, że do 2015 r. przez port w Szczecinie przechodzić będzie 100-120 tys. TEU. Wskazują na to dotychczasowe wzrosty przeładunków, aż o 230 proc. od 2001 r.
- Nie ukrywam, że aby te ambitne cele zostały spełnione konieczna jest pomoc Zarządu Portów Morskich - zastrzega prezes Czyżewski. - Planowane przez nas inwestycje muszą współgrać ze strategią ZMPSiS a szczególnie z koncepcją ciągów komunikacyjnych. Na razie klimat jest bardzo dobry, więc jeśli koncepcja zostanie zatwierdzona, Port Szczeciński uzyska równie profesjonalne rozwiązanie ruchu samochodowego jak inne polskie porty. Bardzo na to liczymy, bo choć firmy transportowe nie są naszymi bezpośrednimi klientami, to chcielibyśmy aby miasto Szczecin wywoływało u nich dobre skojarzenia.

* Fot. PCC Port Szczecin.