„Gazeta Wrocławska” porusza problem warunków, w jakich pasażerowie czekają na pociągi na dworcu Wałbrzych Miasto. Zdaniem dziennika, brakuje wiat oraz ławek. Poważne zastrzeżenia budzi także zdewastowane przejście podziemne. Co ciekawe, właśnie trwa remont budynku wałbrzyskiego dworca. Niestety nie obejmuje on peronów.
Zdaniem Ryszarda Bakunia, dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Wałbrzychu, ławki i kosze na śmieci na bieżąco są wymieniane. Problemem jest jednak nieustanne niszczenie ich przez wandali. Z kolei peronowa wiata ma –zgodnie z zapewnieniami dyrektor Bakunia- zostać wybudowana w przyszłym roku.
W opinii „Gazety Wrocławskiej”, kolej okazuje się być jednak mistrzem paradoksów. Niedaleko od niezadaszonego peronu jest bowiem fragment pokryty wiatą, tuż obok budynku dworca. Pasażerowie zastanawiają się więc, dlaczego pociągi nie zatrzymują się właśnie przy tym peronie: jest przecież zadaszony i są na nim ławki. - Pociągi osobowe nie mogą się tam zatrzymywać, bo peron jest za krótki - wyjaśnia Ryszard Bakuń.
Więcej