PKP Cargo musi zapłacić 40 mln zł kary nałożonej na firmę rok temu przez urząd antymonopolowy - orzekł Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów Kancelaria reprezentująca przewoźnika pomyliła pisma procesowe - podała Rzeczpospolita.
W czerwcu ubiegłego roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakończył postępowanie w sprawie praktyk monopolistycznych stosowanych przez PKP Cargo. Oskarżył spółkę o narzucanie niekorzystnych warunków umów kontrahentom. Zdaniem UOKiK niektóre zapisy uniemożliwiały im korzystanie z usług innych przewoźników towarowych. Efektem było nałożenie na firmę kary 40 mln zł, jednej z najwyższych w historii.
PKP Cargo odwołała się od tej decyzji do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który zajął się sprawą w kwietniu tego roku. Okazało się wtedy, że brakuje jednej kopii odwołania. Po wezwaniu sądu prawnicy z kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak, reprezentującej przewoźnika, uzupełnili braki. Z tym że dosłane dokumenty dotyczyły innej sprawy. "W 31a związku z powyższym, działając na podstawie art. 479 § 2 k.p.c. [sąd] odrzucił odwołanie z tego powodu, że nie uzupełniono w siedmiodniowym ustawowym terminie braku formalnego tego pisma procesowego polegającego na niedołączeniu do niego trzeciego odpisu odwołania dla zainteresowanego" - napisano w uzasadnieniu postanowienia z 30 czerwca.
Zdaniem PKP Cargo "postanowienie Sądu jest wadliwe, nie uwzględnia wszystkich okoliczności sprawy i opiera się na niewłaściwie zastosowanych przepisach prawa". Spółka zapowiedziała, że złoży w ustawowym terminie (jeden tydzień) zażalenie na postanowienie do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Do chwili ostatecznego rozpoznania zażalenia przez Sąd Decyzja Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest nieprawomocna.